
Pamela Anderson twierdzi, że Tim Allen się przed nią obnażył
We wtorek 31 stycznia Pamela Anderson wyda autobiografię zatytułowaną "Love, Pamela", w której podzieli się z fanami swoimi wspomnieniami i zapiskami z pamiętnika. W książce odtwórczyni roli Casey Jean Parker w "Słonecznym Patrolu" opisała m.in. incydent z udziałem aktora komediowego Tima Allena ("Śnięty Mikołaj" i "Święta Last Minute").
W pamiętniku blondwłosa gwiazda streściła pierwszy dzień planu zdjęciowego do serialu "Pan Złota Rączka". Zgodnie z zapewnieniami Anderson jej kolega z obsady miał obnażyć się przed nią.
"Pierwszego dnia kręcenia wyszłam z garderoby, a na korytarzu zobaczyłam Tima stojącego w swoim szlafroku. Rozpiął go przede mną, a pod spodem był kompletnie nagi. Powiedział, że to sprawiedliwe, bo widział mnie już gołą. 'Teraz jesteśmy kwita'. Zaśmiałam się zakłopotana" – czytamy.
Warto mieć na uwadze, że w podczas kręcenia serialu, czyli w 1991 roku, Anderson miała 23 lata, a aktor, o którym wspominała - 37 lat. Słowa Allena mogły nawiązywać do sesji zdjęciowej do magazynu "Playboy", w której wystąpiła przed laty jego ekranowa koleżanka.
Allen udzielił krótkiej wypowiedzi portalowi "Variety", zapewniając, że do wspomnianego wydarzenia nigdy nie doszło. – Nie, to się nigdy nie wydarzyło. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił – oznajmił.
"Love, Pamela" to - obok książki księcia Harry'ego - jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów tego roku. Co ciekawe, pamiętnik gwiazdy może pochwalić się podobną okładką (czarnobiały portret), co bestseller byłego royalsa.
Pamela Anderson znów się rozwiodła.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, życie miłosne Pameli Anderson pełne jest zawirowań oraz zwrotów akcji. Aktorka w grudniu 2020 roku poślubiła Dana Hayhursta, osobistego ochroniarza, który porzucił dla niej dotychczasowe małżeństwo i trójkę dzieci. Prawie dwa lata temu celebrytka rozpisywała się w mediach społecznościowych, twierdząc nawet, że jest tam, gdzie powinna być, czyli "w ramionach człowieka, który naprawdę ją kocha".
Pech chciał, że w styczniu minionego roku Anderson znowu podjęła decyzję o rozwodzie. Gwiazda złożyła papiery rozwodowe w swojej ojczyźnie – Kanadzie. To tam przez ostatnie lata mieszkała z ówczesnym mężem. Na relację między małżonkami ogromny wpływ miała mieć pandemia COVID-19.
W zagranicznych mediach znajdziemy też świadectwa sugerujące, że Hayhurst "był niemiły, nie wspierał żony i był totalnym fiut*m".
Zobacz także