Ibisz opowiedział o kulisach narodzin syna. "To jest absolutna eksplozja"
Kamil Frątczak
02 lutego 2023, 10:47·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 lutego 2023, 10:47
Krzysztof Ibisz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy rodzimego show-biznesu. Niedawno 57-latek po raz trzeci został ojcem, jak się jednak okazało, nie zamierza na tym poprzestać. W najnowszym wywiadzie prezenter opowiedział o kulisach porodu swojej żony, a także emocjach, które mu towarzyszyły. Oprócz tego Ibisz wyznał, że ma jeszcze jedno marzenie...
Reklama.
Reklama.
Niedawno Krzysztof Ibisz po raz kolejny został ojcem. Na świat przyszedł jego trzeci syn, który jest pierwszym owocem małżeństwa z Joanną Ibisz
Mimo "dojrzałego" wieku prezenter zdradził, że ma jeszcze jedno marzenie
W trakcie wywiadu opowiedział także o relacjach ze swoimi byłymi partnerkami, Anną Zejdler i Anną Nowak-Ibisz
We wrześniu ubiegłego roku Krzysztof Ibisz powitał na świecie swojego trzeciego syna. Wraz ze swoją żoną Joanną Ibisz powitali na świecie potomka, któremu dali na imię Borys. Prezenter 24-letniego Maksymiliana wychowuje wspólnie z Anną Zejdler, zaś 17-letni Vincent to owoc miłości z Anną Nowak-Ibisz.
Krzysztof Ibisz opowiedział o porodzie i byciu "dojrzałym tatą"
Gdy tylko wyszło na jaw, że Krzysztof Ibisz po raz kolejny będzie mógł się wykazać w roli taty, można było zobaczyć jego ogromne zaangażowanie w sprawę. Na swoim Instagramie 57-letni prezenter relacjonował, jak masować ciężarnej kobiecie odcinek lędźwiowy kręgosłupa, czy chociażby, w jaki sposób spakować męską torbę porodową.
W najnowszym wywiadzie zdradził nieco więcej na temat samego porodu. Jak się okazało, prezenter brał czynny udział w akcji porodowej. – Ja uczestniczyłem w porodzie i byłem z Asią cały czas w tym procesie ciąży. I jak ktoś się pyta: "Jak rodziłaś?". To ja mówię: "Jak rodziliśmy". Bardzo podążałem za Asią cały czas – przekonuje z dumą w podcaście Damiana Michałowskiego "Między nami rodzicami".
– Emocje, które towarzyszą momentowi porodu, to jest kosmos. Nie można tego porównać z niczym innym, kiedy widzisz, jak młody człowiek pojawia się na świecie. To jest absolutna eksplozja! Płakałem, krzyczałem, parłem razem z Asią, mówiłem, że da radę, przytulałem ją. Nie było dla mnie w życiu większej emocji – dodał po chwili.
O największym marzeniu i kontakcie z byłymi partnerkami
Krzysztof Ibisz w trakcie rozmowy zdecydował się na wyznanie swojego największego marzenia. Jak się okazało ojciec trzech synów nie zamierza się poddawać i liczy na to, że dane mu będzie powitać na świecie córkę. Czy to zapowiedź powiększenia rodziny?
– To, żeby córka pojawiła się na świecie, to było moje marzenie i jeszcze ono jest... Natomiast nie masz na to wpływu i miłością obdarzasz czy to chłopiec, czy dziewczynka. To tak naprawdę nie ma znaczenia. Ale to marzenie jest, nie będę ukrywał – ujawnił. Prezenter słynie z tego, że ma znakomity kontakt ze swoimi byłymi żonami. Jak sam przyznał ma rodzinę, na którą w każdej chwili może liczyć.
– My się lubimy, a co może ważniejsze niż się lubimy, praktykujemy to lubienie się na co dzień i spotykamy się na obiedzie, na święta, spędzamy razem wigilię. Jesteśmy też w stałym kontakcie, dzwonimy do siebie, wiemy, co u siebie słychać, bywamy u siebie i to jest bardzo ważne (...) Cieszę się, że moje dwie eksżony to są bardzo mądre kobiety (...) Czasami dzwonią do siebie poza mną i to jest fajne i przyjemne, ale oczywiście wymagało to pracy. To była fajna praca – podsumował.