Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznika rządu pomiędzy Piotrem Müllerem a dziennikarzem "Faktów" TVN doszło do drobnej sprzeczki. Poszło o nadchodzące wybory parlamentarne i rolę, jaką w nich odegra publiczna telewizja.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Resort edukacji i nauki rozdzielił 40 mln zł pomiędzy 42 organizacje związane m.in. z Kościołem katolickim i działaczami PiS
Jednak w mediach publicznych o tym się nie mówi. To budzi obawy, jak będzie wyglądała kampania wyborcza w TVP
Pytał o to w czwartek rzecznika rządu jeden z dziennikarzy TVN. Wywołało to pewną sprzeczkę
Reporter "Faktów" TVN w czasie przeznaczonym na pytania mediów podczas briefingu mówił, że "media publiczne omijają niektóre tematy niewygodne dla rządu, jak np. wspomniana przed chwilą "willa plus". – Jest to pewien wskaźnik na kampanię wyborczą. Czy w takim razie może być ona równa i sprawiedliwa? – zapytał Piotra Müllera.
Rzecznik rządu spierał się z dziennikarzem TVN o TVP
– Przepraszam, czy to znaczy, że jedna stacja ma dyktować drugiej stacji, jakie ma problemy poruszać? To znaczy, że jak TVN nie porusza tematów niewygodnych dla Donalda Tuska lub Rafała Trzaskowskiego to robicie to na ich polecenie albo w jakiś inny sposób? Chciałbym się dowiedzieć? – odpowiedział rzecznik rządu.
Wtedy dziennikarz stwierdził, że jest to jeden z największych nadawców w kraju. – Stąd pytanie o to, czy tam kampania będzie równa – tłumaczył dziennikarz.
– Uspokajam pana, że w Telewizji Polskiej to redaktorzy decydują o podejmowanych tematach, o tym, co jest najważniejsze dla Polaków. Informują o sprawach Ukrainy, wojnie albo o tym, co rząd robi, aby walczyć z inflacją. W waszej telewizji informacji o tym, co rząd robi w zakresie walki z inflacją, jest dużo mniej. Ale takie prawo wolnych mediów: każdy decyduje, co publikuje – mówił Müller.
Skandal z "Willą Plus" i Czarnkiem
O co chodzi z aferą "willa plus"? Jak ujawnili we wtorek dziennikarze TVN24 Justyna Suchecka i Piotr Szostak, Ministerstwo Edukacji i Nauki przeznaczyło 40 mln zł na remont lub zakup nieruchomości w ramach konkursu dotyczącego rozwoju potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania. Dziennikarze ochrzcili opisywaną sprawę mianem programu "willa plus" i "Nieruchomości Czarnek i Wspólnicy".
Wśród beneficjentów programu MEiN znalazła się też fundacja Polska Wielki Projekt, znana z przyznawania nagród im. Lecha Kaczyńskiego, założona przez europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego, z radą programową, w której skład wchodzi szereg prominentnych figur powiązanych z PiS, w tym wicepremier Piotr Gliński, publicysta Bronisław Wildstein czy doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.