Niedawne roszady w Polsacie odbiły się szerokim echem. Podziękowano m.in. Katarzynie Skrzyneckiej, którą widzowie bardzo lubili w roli jurorki "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tymczasem do tej sprawy odniósł się nowy dyrektor programowy Edward Miszczak.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ostatnie miesiące w Telewizji Polsat upłynęły pod znakiem wielkich zmian. Najwięcej mówiło się jednak o "odświeżeniu" programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Nagle z formatem musieli się pożegnać Michał Wiśniewski i Katarzyna Skrzynecka. Krążyły też spekulacje o tym, że za wspomnianymi zmianami stoi nowy dyrektor programowy stacji Edward Miszczak
Teraz sam zainteresowany skomentował całe zamieszanie wokół "TTBZ"
Nowy szef programowy Polsatu pojawił się na pokazie wiosennej ramówki, która odbyła się 2 lutego. Udzielił kilku wywiadów i zdradził kulisy zmiany w stacji, wcześniej zarządzanej przez Ninę Terentiew.
Edward Miszczak o zmianach w Polsacie i Katarzynie Skrzyneckiej
Dziennikarze nie omieszkali zapytać Edwarda Miszczaka o to, czy planuje zastosować jakieś metody z poprzedniego miejsca pracy, czyli TVN, gdzie spędził 25 lat.
– Żadnych. Polsat jest wewnętrzną grupą o swojej twarzy, która brzmi znajomo, o swoich wizjach i mieszanie ludziom w głowach, przenoszenie nazwisk, gwiazd, programów – to się nigdy nie sprawdza – wyjaśnił w rozmowie z reporterką "Jastrząb Post".
Dalsza część wywiadu dotyczyła zwolnienia Katarzyny Skrzyneckiej. Odsunięcie aktorki od produkcji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" nie spodobała się fanom. Wielu z nich przyznało ze smutkiem, że ten program nie będzie już taki sam bez niej.
Na początku wypowiedzi Miszczak wspomniał z uśmiechem: "Ja pracuję dopiero od dwóch tygodni, naprawdę". Dodajmy, że oficjalnie objął nowe stanowisko 16 stycznia. W kuluarach mówiło się jednak, że to on może stać za usunięciem Skrzyneckiej.
Jego dalsza wypowiedź również na to wskazuje. – Mnie z pracy wyrzucano, dawano mi pracę. Takie życie. Takie życie też aktora, który dzisiaj ma propozycje, jutro tej propozycji nie ma. To normalne w naszej branży – przekonywał.
Jednocześnie dodał, że ponoć Skrzynecka nie żywi do niego urazy: – Z tego, co czytałem, ona nie ma do mnie pretensji, ani żadnych uwag. Wie, że była długo. Przyszli nowi. Tak już jest.
Wspomnijmy, że gwiazda wystąpiła ostatnio w programie internetowym Magdy Mołek i tak mówiła o utracie pracy w Polsacie: "Mnie nie było dane poznać powodów tej decyzji, ale takie decyzje bywają i zdarzają się w tego typu programach rozrywkowych. Jest to naturalne w tej formule, że częściej lub rzadziej obsada programu, czy prowadzący, czy jurorzy się zmieniają. Po to, żeby, jak twierdzi stacja, tak to motywuje, odświeżyć format".
Ostatnio głos w sprawie zabrała też Nina Terentiew. Podczas wywiadu z Vivą powiedziała: – Te zmiany są bardzo ciekawe (...) Nie mogę na przykład być niezadowolona, że pojawi się Paweł Domagała. (...) A Kasia była od pierwszego odcinka, moje serce jest pełne sympatii do niej. Nie mogę powiedzieć, że Edward zachował się jak wariat i niszczy program. Nie, bo to jego decyzje, do których ma prawo. Ale czy ja bym zmieniła Katarzynę Skrzynecką i Michała Wiśniewskiego? Pewnie nie, ale on może to zrobić, bo ten kawałek podłogi teraz jest jego.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.