Starcie gigantów o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Ciężki nokaut w wykonaniu mistrzów Polski
Krzysztof Gaweł
07 lutego 2023, 19:55·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 lutego 2023, 19:55
Aluron CMC Warta Zawiercie próbował sprawić niespodziankę w walce o ćwierćfinał Ligi Mistrzów, ale przegrał na swoim parkiecie z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 19:25, 23:25) i jest jedną nogą za burtą rozgrywek. Mistrzowie Polski bronią trofeum wywalczonego wiosną, lokalnym rywalom dali we wtorek twardą lekcję siatkówki. Rewanż 15 stycznia w Kędzierzynie-Koźlu.
Reklama.
Reklama.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest jedną nogą w ćwierćfinale LM
Mistrzowie Polski na wyjeździe nie dali szans Aluronowi CMC Warcie Zawiercie
Rewanż już 15 lutego, a na zwycięzców już czeka włoskie Trentino Itas
Starcie Aluronu CMC Warty Zawiercie z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w fazie play-off Ligi Mistrzów było nie tylko gratką dla polskich fanów, ale też okazją, by zobaczyć debiutanta w starciu z dwukrotnym klubowym mistrzem Starego Kontynentu, który kampanię po trzeci tytuł musiał wydłużyć o jeden dwumecz fazy pucharowej. Siatkarze Tuomasa Sammelvuo długo dochodzili do wysokiej formy w tym sezonie, ale wreszcie złapali swoje granie. Akurat w kluczowym momencie LM.
Ale zespół Michała Winiarskiego stać było na niespodziankę i walkę z Trójkolorowymi, choć Jurajscy Rycerze musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Faworyt naciskał jednak bez litości, trafiali w ataku Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz, a ich ekipa wygrywała kontrę za kontrą i budowała przewagę (12:9, 18:12). Zawiercianie zerwali się do odrabiania strat w końcówce partii, jednak zabrakło im kilku piłek, by wyszarpać seta.
Kluczową akcję partii pierwszej wykonał Erik Shoji, który podbił piłkę uderzaną przez Bartosza Bednorza i blokowaną przez zawiercian. Marcin Janusz zaraz rozrzucił atak na prawo, a tam Aleksander Śliwka obił ręce rywali i było 21:17 dla mistrzów Europy. Jeszcze Dawid Konarski poderwał zespół do walki (22:23), ale ostatni cios zadał na prawej flance Łukasz Kaczmarek, który trafił w samą linię boczną boiska (25:23).
Zawiercianie pokazali jednak, że są w stanie nawiązać walkę z obrońcami trofeum i w secie drugim, ale musieli poprawić się w polu zagrywki i zacząć blokować uderzenia rywali. A ci szli po swoje w secie drugim, Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek trafiali na siatce (5:2, 8:5), a piłki świetnie dzielił Marcin Janusz. I dlatego trener Michał Winiarski musiał szybko wezwać zespół do siebie, bo kędzierzynianie znów budowali wysoką przewagę (12:8).
Nie mieli pomysłu na grę rywali siatkarze Aluronu CMC Warty, Bartosz Kwolek i Dawid Konarski dwoili się i troili, ale w żaden sposób nie potrafili zaskoczyć gości. A ci naciskali, byli niebywale konsekwentni i zmierzali po triumf w partii drugiej (16:13, 19:14). W końcówce partii zaczęły się błędy miejscowych, a prym wiódł pod tym względem chaotyczny Uros Kovacević. Serb nie był liderem, zespół grał słabo, a Grupa Azoty ZAKSA po godzinie gry prowadzili już 2:0 (25:19).
Pozostało siatkarzom z Kędzierzyna-Koźla zamknąć mecz, ale miejscowi rzucili wszystkie siły na szalę i za wszelkę cenę chcieli pozostać w meczu. Dobrze serwowali siatkarze Aluronu CMC Warty, świetnie atakowali i zyskali niewielką przewagę (8:5). Kędzierzynianie grali w tym momencie meczu nierówno, zaczęli popełniać błędy i choć na siatce szalał Bartosz Bednorz, mieli niewielką stratę do miejscowych (14:16). Ale to nie był koniec walki.
Aluron CMC Warta prowadziła już 18:15 po świetnych zagrywkach i atakach Bartosza Kwolka, ale za chwilę był niemal remis, bo Erik Shoji i Aleksander Śliwka w obronie wyczyniali cuda. Po chwili znów odskoczyli zawiercianie (20:18), by stracić trzy piłki z rzędu i w kluczowym momencie seta przegrywać 20:21. Z tej opresji miejscowi już nie wyszli, a mistrzowie Polski do końca nie dali się doścignąć rywalom. Wreszcie spotkanie zamknął atakiem na prawej flance Łukasz Kaczmarek (25:23).
Rewanżowe starcie odbędzie się w hali Azoty już w środę 15 lutego o godzinie 18:00. Grupa Azoty ZAKSA musi wygrać dwa sety, by zameldować się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, gdzie na zwycięzców czeka już Trentino Itas, czyli włoski gigant, z którym mistrzowie Polski dwa razy przegrali w fazie grupowej (1:3 oraz 2:3), ale którego ogrywali w ostatnich dwóch finałach LM. Aluron CMC Warta musi wygrać na terenie rywala 3:0 lub 3:1, a potem pokonać kędzierzynian w złotym secie, by wyszarpać im awans do ćwierćfinału.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 19:25, 23:25)
Sędziowali: Vladimir Simonović (Szwajcaria), Pedro Lopes Pinto (Portugalia)
Widzów: ok. 3000
Aluron CMC Warta: Miguel Tavares, Dawid Konarski, Uros Kovacević, Bartosz Kwolek, Miłosz Zniszczoł, Michał Szalacha, Santiago Danani (libero) oraz Patryk Łaba, Michał Kozłowski, Dawid Dulski
Grupa Azoty ZAKSA: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, Dmytro Paszycki, David Smith, Erik Shoji (libero) oraz Adrian Staszewski.