Trudno powstrzymać uśmiech, gdy ogląda się tę pomyłkę, do jakiej doszło podczas spotkania prezydentów Francji i Ukrainy oraz kanclerza Niemiec. Niezręczność miała miejsce tuż przed konferencją Wołodymyra Zełenskiego, Olafa Scholza i Emmanuela Macrona w Paryżu. Gospodarz spotkania musiał interweniować, ustawiając swoich gości we właściwych miejscach.
Reklama.
Reklama.
Pomyłka przed konferencją prasową prezydentów Francji i Ukrainy oraz kanclerza Niemiec w Paryżu
Olaf Scholz stanął przy pulpicie z ukraińską flagą. W efekcie Wołodymyr Zełenski musiał stanąć przy fladze niemieckiej
Interweniował Emmanuel Macron, zalecając politykom zmianę miejsc
Na nagraniu widać wyraźnie, że to kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie zorientował się, gdzie powinien stanąć. Prezydent UkrainyWołodymyr Zełenski dość szybko zauważył, że szef rządu w Berlinie poszedł o parę kroków za daleko i stanął przy niewłaściwej mównicy.
Do pomyłki doszło tuż przed wspólną konferencją prasową przywódców Francji, Niemiec i Ukrainy w Paryżu w Pałacu Elizejskim. Olaf Scholz wchodził do sali jako ostatni. Niemiecki kanclerz od razu, bez zastanowienia skierował się do najdalszego pulpitu. Najwyraźniej nie zauważył, że za tą mównicą stała... ukraińska flaga. W rezultacie Zełenski musiał stanąć przy fladze niemieckiej.
Ukraiński prezydent jednak od razu zorientował się, że doszło do niezręczności i na nagraniu opublikowanym przez serwis NEXTA widać, jak zasygnalizował pomyłkę gospodarzowi spotkania. Emmanuel Macron skrzyżował dłonie i palcami wskazującymi pokazał, że prezydent Ukrainy i kanclerz Niemiec powinni się wymienić miejscami.
Zełenski w Londynie: "Przychodzę w imieniu tych, którzy walczą"
– Przychodzę tu w imieniu wszystkich, którzy walczą – mówił Wołodymyr Zełenski podczas środowego przemówienia w brytyjskim parlamencie. Jak dodał, "Londyn stał ramię w ramię z Kijowem od pierwszych dni wojny".
Przemówienie oklaskiwali m.in. premier Rishi Sunak, który wcześniej spotkał się z Zełenskim na Downing Street, oraz były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Zełenski zaznaczył, że Ukraina potrzebuje samolotów, by skutecznie pokonywać wroga.
Z kolei w Paryżu Zełenski dziękował Francji i Niemcom za wsparcie.
W czwartek (9 lutego) Zełenski, Macron i Scholz udają się na szczyt UE w Brukseli.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Francja i Niemcy przez te wszystkie miesiące były u boku Ukrainy. Wiele razem przeszliśmy. Emmanuel Macron wsparł Ukrainę najpierw lekkimi czołgami, a Olaf Scholz pokazał swoje przywództwo, dając niezbędną broń do powstrzymania rosyjskiego terroru. Te dwa kroki są historyczne. Dziękuję.