Ta sama płaca, więcej pracy – na to skarżą się pracownicy. I domagają się mniejszej ilości obowiązków, by godzić pracę z życiem rodzinnym.
Ta sama płaca, więcej pracy – na to skarżą się pracownicy. I domagają się mniejszej ilości obowiązków, by godzić pracę z życiem rodzinnym. Fot.Tomasz Wiech / Agencja Gazeta

Wzrasta liczba pracowników, którzy chcą mieć zakres obowiązków, pozwalający pogodzić pracę z życiem osobistym. W obliczu kryzysu wiedzą, że nie mają co liczyć na podwyżki, więc starają to sobie odbić innymi czynnikami. Pracodawcy, na razie przekonani, że o nowych pracowników łatwo, mogą mieć wkrótce problem podczas rekrutacji, bo na rynek wchodzi pokolenie niżu demograficznego.

REKLAMA
Pracownicy polskich firm narzekają, że rośnie zakres ich obowiązków, choć płaca pozostaje na tym samym poziomie. Z badania "Monitor rynku pracy" cytowanego przez "Rzeczpospolitą" wynika, że coraz więcej z nich chce zmienić pracę. Polacy są przekonani, że tylko tak można liczyć na większą wypłatę. W obecnej pracy nawet nie starają się porozmawiać z szefem o podwyżce.

Do zmiany zajęcia pcha przede wszystkim chęć poprawy warunków życia – marzy o tym niemal co drugi ankietowany.  Jednak w przeciwieństwie do poprzednich lat, Polacy nie myślą już wyłącznie o większym przelewie, służbowej komórce czy laptopie, ale o tym, by pracować mniej. Aż 9 na 10 chce łatwiej godzić życie zawodowe z rodzinnym. – To druga strona obecnego spowolnienia gospodarczego. Pracownicy, nie mogąc się doczekać awansu czy podwyżki, zaczynają szukać swojego szczęścia w innym miejscu – mówi Krzysztof Cibor z Fundacji Inicjatyw Społeczno- -Ekonomicznych. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Na razie pracodawcy czują się dość pewnie i nie są zbyt skłonni spełniać próśb pracowników, bo wierzą, że na ich miejsce czeka kolejka chętnych. Eksperci ostrzegają jednak, że już w 2015 roku liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie i o pracowników będzie trudniej. Dlatego doradzają, by już teraz postarać się zatrzymać najbardziej wartościowe dla firmy osoby.
O tym, że młodzi ludzie są coraz bardziej wybredni i przeciwstawiają się szefom, pisaliśmy w naTemat: „Nie pójdę do pracy, która koliduje z zajęciami jogi!”, „Nie mogę zostawać po godzinach, bo mam wtedy basen”. Młodzi ludzie coraz częściej odmawiają pójścia do pracy, która w stu procentach nie spełnia ich oczekiwań. Zamiast siedzieć osiem godzin przy biurku i wysłuchiwać kąśliwych uwag szefa stawiają na samorealizację i przyjemność.
Źródło: "Rzeczpospolita"