Wygląda na to, że na pierwsze powołania do piłkarskiej reprezentacji Polski trenera Fernando Santosa, przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Portugalczyk ma ogłosić listę szczęśliwców dopiero tuż przed rozpoczęciem zgrupowania kadry. Selekcjoner Biało-Czerwonych ma w zwyczaju przeciągać moment nominacji.
Reklama.
Reklama.
Fernando Santos został trenerem reprezentacji Polski w styczniu 2023 roku
Polska zagra w marcu dwa mecze, wyjazdowy z Czechami i u siebie z Albanią
Biało-Czerwoni ostatni raz grali oficjalny mecz podczas mundialu w Katarze
Cierpliwość. To określenie będzie można w najbliższych tygodniach odmieniać przez przypadki, biorąc pod uwagę pracę Fernando Santosa. Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polskipod koniec marca b.r. zaliczy swój oficjalny debiut w roli trenera Biało-Czerwonych. Polacy rozpoczną walkę o udział w ME 2024, które odbędą się w Niemczech.
Santos czeka do samego końca
Jak czytamy w tekście Onet.pl, portugalski trener Polaków ma w zwyczaju bardzo długo zwlekać, co do upublicznienia nazwisk powołanych kadrowiczów. Tzw. szeroka kadra ma być znana już nawet 5 marca, ale najpewniej będzie to informacja, która nie wypłynie z gabinetów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Polska federacja będzie musiała jednak dotrzymać terminu zgłoszenia konkretnych nazwisk względem wymogów UEFA.
Santos listę 25 reprezentantów Polski może podać na kilka dni przed rozpoczęciem marcowego zgrupowania. Biało-Czerwoni mają spotkać się 20.03, więc w okolicach połowy marca media i kibice powinni mieć już jasność, kogo Portugalczyk widzi w swojej kadrze, a z kogo zrezygnował już na starcie selekcji.
Wśród potencjalnych kadrowiczów nie brakuje kontuzji. Do dyspozycji trenera nie będzie m.in. Kamil Glik, który niedawno przeszedł operację kolana. Problemy zdrowotne ma również Szymon Żurkowski, choć w przypadku tego pomocnika mowa raczej o melodii przyszłość w kontekście regularnej gry w kadrze.
Pod znakiem zapytania stoi również zdrowie Arkadiusza Milika, który od pewnego czasu nie jest w regularnym rytmie treningowo-meczowym w Juventusie Turyn.
Dwa ważne mecze na otwarcie kadencji
Może się zatem okazać, że Santos będzie powoływał do kadry tych, którzy będą mieli odpowiedni potencjał, ale będą przede wszystkim... zdolni do gry. Co w przypadku niektórych absencji, nie zamyka drogi do reprezentacji dla nieobecnych w marcu.
Nie jest wykluczone, że Santos postawi na sprawdzone rozwiązanie, jeśli spoglądamy na przeszłość i pierwsze powołania nowych selekcjonerów. Po niedawnym mundialu w Katarze Portugalczyk może być daleki od chęci robienia kadrowej rewolucji. Z tego względu kibice mogą się spodziewać wielu dobrze znanych nazwisk i ew. kilku niespodzianek.
Pierwsze zgrupowanie pod okiem Portugalczyka będzie miało kluczowe znaczenie. Biało-Czerwoni zagrają dwa mecze, z potencjalnie najmocniejszymi rywalami do awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Polacy to faworyt eliminacyjnej grupy E. Nie jest jednak powiedziane, że przeciwnicy będą czekać na boiskowy wyrok i łatwo oddadzą punkty przeciwnikom znad Wisły.
Przypomnijmy, że reprezentacja Polskijuż za nieco ponad miesiąc rozpocznie eliminacje ME 2024. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Czechami (24.03) oraz u siebie z Albanią (27.03). Co ciekawe, w przypadku drugiego spotkania, nadal nie jest znana dokładna lokalizacja wydarzenia. Najprawdopodobniej będzie to jednak PGE Narodowy w Warszawie.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.