Onet.pl podliczył, ile da się zarobić na prowadzeniu bloga. Spotkał się za to z krytyką blogerów.
Onet.pl podliczył, ile da się zarobić na prowadzeniu bloga. Spotkał się za to z krytyką blogerów. Fot. http://biznes.onet.pl/

Onet.pl opublikował tekst, w którym podsumował zarobki najbardziej rozpoznawalnych blogerów w Polsce. W zestawieniu wymieniono takich blogerów jak Maciej Budzich, Kasia Tusk, Grzegorz Marczak, Natalia Hatalska. Niektórzy z nich na blogach mają zarabiać nawet 100 tysięcy rocznie. Wymienieni blogerzy po zapoznaniu się z artykułem, wyśmiali go.

REKLAMA
Publikacja, której byli bohaterami, nie przypadła im do gustu. Blogerzy na swoich facebookowych profilach wytykają błędy Onetowi. Grzegorz Marczak z antyweb.pl napisał, że autorzy tekstu powinni oddać wierszówkę, bo na nią nie zapracowali. Poddał też w wątpliwość metodologię zastosowaną w artykule. Podobnego zdania jest Maciej Budzich z mediafun.pl, który orzekł, że metodologia zastosowana przez autorów onet.pl nie należy do najlepszych.
Grzegorz Marczak
antyweb.pl

Dziś zrozumiałem jak w Onetowym biznesie robi się finansowe analizy. Ciekawe czy ten sam autor robił wycenę Onetu przed sprzedażą? :) Wywiad środowiskowy + wirtualnemedia i raport z liczbą użytkowników i już wiem jakie są zyski, zarobki i koszty. Spojrzał też do cennika... WTF?

Onet oddaj fartucha, autor niech wam natomiast odda wierszówkę bo nie zapracował na nią.

Ps. No i uświadomiłem sobie jak traktować biznesowe sekcje naszych portali. CZYTAJ WIĘCEJ


Jacek Gadzinowski napisał, że obserwujemy tu tendencję patrzenia blogerom do portfeli. Zauważa też, że szacunki Onetu nie są do końca prawdziwe, a jeszcze większe pieniądze zarabiają "szafiarki". Zasugerował też, by nie stawiać na równi zysków i dochodów, a pisanie bloga często nie jest zabawą, tylko "normalną pracą, taką, jak każda inna".
Jacek Gadzinowski
gadzinowski.pl

Zajrzyj do kieszeni blogerów, blagierów, no do blogasków. Kiedyś była "lista Kulczyka", teraz robi się listy "zarobki blogerów" - http://m.onet.pl/biznes,3m8bg Ciekawe szacunki, chociaż pewnie bym inne liczby pokazał i inne ciekawe osoby (szafiarki pewnie by w większości opanowały tą listę). Uwagi: 1. Fakt, lepiej podawać zysk, a nie przychody bo to 2 różne rzeczy. 2. Nie jest tak "różowo", normalna praca - niektórych z listy. 3. Są takie blogi, gdzie gross przychodu/zyski to nie reklama, nie wpisy sponsorowane, tylko działalność pozablogowa. I jest to zdrowy balans. Blog zostaje sobą, a autor sobą. CZYTAJ WIĘCEJ


Tomek Tomczyk z kominek.in stwierdził, że kwoty przedstawione w artykule nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Przypomniał też, że nie każdy, kto porzucił dziennikarstwo na rzecz blogowania, wierzył, że odniesie sukces.
Tomek Tomczyk
kominek.in

Napisano, że zarabiam 100 tys. rocznie. No tak średnio ma to cokolwiek wspólnego z prawdą, ale niech będzie. Stówka wstydu nie przynosi.

Ciekawostka - kilka lat temu, gdy robiłem jeszcze w prasie w połowie stycznia podpisałem pierwszą umowę (jakiś ryczałt to się nazywało, nie znam się na tym) z redakcją. Zarabiałem podstawy 600 zł miesięcznie. Gdy odchodziłem z dziennikarstwa, poświęcając się wyłącznie blogom, słyszałem śmiech za plecami. CZYTAJ WIĘCEJ


Głosów krytyki czy życzliwego pobłażania względem rankingu Onetu pojawiło się więcej. Paweł Tkaczyk napisał, że "artykuł jest z d…", tym bardziej, jeśli autorzy sugerują, że da się dobrze zarobić na reklamie typu display. Eliza Wydrych skwitowała go krótkim "LOL", a Artur Kurasiński stwierdził ironicznie, że Onet lepiej wie, ile on sam na blogowaniu zarabia.
Blogerzy negatywnie skomentowali tekst onet.pl, którego autorzy na podstawie kilku czynników, w tym np. standardowych cenników reklamodawców, obliczyli, ile można zarobić na dobrym blogu. W zestawieniu onet.pl z zarobkami rzędu 50-70 tys. rocznie znalazła się Natalia Hatalska, autorka bloga specjalistycznego hatalska.com. Nie zabrakło oczywiście Kasi Tusk z makelifeeasier. Ma ona zarabiać nawet 18 tys. złotych miesięcznie. Dalej wymienieni zostali Maciej Budzich z mediafun.pl, który według wyliczeń miałby zarabiać od 45 do 55 tys. złotych miesięcznie.
Za nim znalazł się Artur Kurasiński ze swoim blogiem AK74. Zdaniem onet.pl zarabia on 50 tys. złotych rocznie dzięki blogowaniu. Kolejnym wymienionym przez onet.pl blogerem jest Tomek Tomczyk, który na swoim blogu Kominek, ma zarabiać ponad 100 tys. złotych rocznie. W zestawieniu znaleźli się także Julietta Kuczyńska, Paulina i Michał Stępień z kotlet.tv, Grzegorz Marczak z Antyweb, Eliza Wydrych i Jacek Gadzinowski.