
Patrząc na raport Komisji Europejskiej, można powiedzieć, że na polskich drogach jest o wiele bezpieczniej (a na pewno mniej zabójczo) w porównaniu z resztą krajów Unii - podobnie jest na Litwie i Islandii. Najgorzej jest na Malcie, gdzie liczba ofiar śmiertelnych w porównaniu z 2021 rokiem wzrosła o 189 procent (może to być efekt końca lockdownów i napływu turystów). Druga pod tym względem jest Norwegia (55 proc.), a trzecia Szwajcaria (35 proc.).
Komisja Europejska
Komisja Europejska zwraca też uwagę na to, że wskaźnik śmiertelności nie zmienił się znacząco od czasów pandemii. "Drogi były najbezpieczniejsze w Szwecji (21 ofiar na milion mieszkańców) i Danii (26/mln), natomiast Rumunia (86/mln) i Bułgaria (78/mln) odnotowały najwyższe wskaźniki w 2022 r. Średnia w UE wyniosła 46 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców" – czytamy w raporcie.
Raport wypadków śmiertelnych na drogach Unii w 2022. W Polsce zrobiło się bezpieczniej
Najwięcej wypadków śmiertelnych jest na wsiach, w miastach ginie najwięcej pieszych, rowerzystów i motocyklistów
Teraz przejdźmy do danych bardziej szczegółowych (choć to wciąż tylko wstępny raport). Najniebezpieczniej jest na drogach wiejskich - miała tam miejsce ponad połowa wypadków (52 proc.), niewiele lepiej jest w miastach (39 proc.), a na autostradach co dziesiąta ofiara wypadku umiera (9 proc.). Większość to zabitych na drogach w 2022 r. to mężczyźni: 78 procent.
Ogólnie rzecz biorąc, najwięcej ofiar śmiertelnych na drogach to kierowcy i pasażerowie (45 proc.), piesi stanowią 18 proc., użytkownicy dwukołowych pojazdów silnikowych (motocykli i motorowerów) – 19 proc., a rowerzyści – 9 proc.
Inaczej jest, jeśli spojrzymy na same miasta - tam najwięcej ofiar to niechronieni uczestnicy ruchu (piesi, rowerzyści, motocykliści) - niemal 70 procent. Rowerzyści to też jedyna grupa, u której w ciągu ostatniej dekady nie odnotowano spadku liczby ofiar śmiertelnych.
Zobacz także