Joe Biden rok po wybuchu wojny w Ukrainie odwiedził Kijów oraz Warszawę. Jak przekazał Andrzej Duda, kiedy prezydent USA był w Polsce poruszono m.in. kwestię... wspólnej produkcji militarnej obu krajów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prezydent USA Joe Biden w tym tygodniu odbył dwudniową wizytę w Warszawie. Wcześniej był w Kijowie
Głównym tematem rozmów z polskimi władzami była oczywiście wojna w Ukrainie, ale nie tylko
Prezydent Andrzej Duda przekazał w piątek, że w rozmowach z Joe Bidenem pojawił się również temat wspólnej produkcji militarnej
– Rozmawiałem z prezydentem Joe Bidenem o rozpoczęciu wspólnej produkcji militarnej, na przykład amunicji, więc można powiedzieć, że rozmowa na ten temat, na tym najwyższym prezydenckim poziomie ze Stanami Zjednoczonymi, została rozpoczęta – przekazał mediom Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Jak dodał, "na pewno te rozmowy będą kontynuowane". – Ten temat rzeczywiście poruszyliśmy na spotkaniu naszych delegacji tutaj w Pałacu Prezydenckim dwa dni temu – podkreślił Duda.
Duda skomentował F-16 dla Ukrainy
Prezydent odniósł się też do pytania o ewentualne przekazanie Ukrainie myśliwców F-16. Jak przekazał, "w kwestii samolotów nie było rozmów z prezydentem USA".
– Natomiast nasze stanowisko w tej kwestii jest jasne: jeżeli rzeczywiście będzie taka inicjatywa, to w pierwszej kolejności jesteśmy gotowi przekazać (samoloty - red.) MiG-29, które jeszcze mamy, których strona ukraińska jest w stanie użyć właściwie natychmiast, biorąc pod uwagę dzisiejsze umiejętności, zdolności ukraińskich pilotów – kontynuował ten wątek.
I dodał: – Co do innych samolotów będziemy wyraźnie obserwowali decyzje, które będą podejmowane i uczestniczyli w procesach decyzyjnych podejmowanych na poziomie sojuszniczym.
Biden w Warszawie: Inwazja Rosji poddała Ukrainę próbie
Biden wygłosił we wtorek w Warszawie płomienne przemówienie. – Władimir Putin zaczął największą wojnę lądową od czasów II wojny światowej. Węgielnym zasadom pokoju groziło zawalenie. Wszyscy bali się upadku Kijowa, a ja właśnie stamtąd wróciłem i powiem wam: Kijów dumnie się trzyma, Kijów jest wolny!– stwierdził w Arkadach Kubickiego.
– Inwazja Rosji poddała Ukrainę próbie. Ta inwazja poddała próbie USA, NATO i wszystkie państwa demokratyczne. Rok później pokazaliśmy: jesteśmy mocni, zjednoczeni i nie odwrócimy wzroku! – kontynuował.
– Będziemy bronić suwerenności. Staniemy przeciwko agresji i będziemy bronić demokracji. Wczoraj miałem zaszczyt stać z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Będziemy trzymać się razem bez względu na wszystko – obiecał prezydent USA.
– Władimir Putin wybrał tę wojnę. Każdy dzień wojny to jego wybór. Ta wojna zaczęła się od słów. USA zgromadziły koalicję ponad 50 narodów, by przekazać broń dla Ukrainy. To artyleria, amunicja, czołgi. Zwiększyliśmy zaopatrywanie Ukrainy – zaznaczył Joe Biden. Dziękował też Polakom za pomoc, jakiej udzielił nasz kraj Ukrainie.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.