Reklama.
Dawid Wildstein, syn Bronisława Wildsteina, zarzucił w liście otwartym do Rafała Ziemkiewicza, że publicysta sieje ziarno antysemityzmu przekonując, że międzywojenny antysemityzm wynikał z rywalizacji ekonomicznej, a nie kwestii rasowych. Niektórzy komentatorzy wprost nazywają go antysemitą.
Cóż, wielu rzeczy się z Twojego wykładu się dowiedziałem. Nie tylko o historii Polski, ale co gorsza, o części swojej krwi. Dowiedziałem się, że międzywojenni Żydzi, w tym moi przodkowie, na wyższych uczelniach to była skorumpowana sitwa zdegenerowanych karierowiczów. Dowiedziałem się, że cudowna endecja była wolna od wszelkiego zła, a jak już robiła coś źle, to z przymusu społecznego. CZYTAJ WIĘCEJ