nt_logo

"Tata Eryka niedawno zmarł, mama została sama". Poruszający głos o zbrodni z Zamościa

redakcja naTemat

03 marca 2023, 08:30 · 3 minuty czytania
"Eryk nie żyje!!! Był jedynakiem. Jego tata zmarł niedawno. Eryka wychowywała mama. Teraz została sama! Do czego ten świat zmierza, do czego zmierzają zachowania niektórych młodych ludzi?" – napisał radny z Zamościa, Dariusz Zagdański. Skomentował w ten sposób sprawę brutalnie skatowanego przez rówieśników 16-latka. W piątek przez miasto przejdzie marsz przeciwko przemocy upamiętniający nastolatka.


"Tata Eryka niedawno zmarł, mama została sama". Poruszający głos o zbrodni z Zamościa

redakcja naTemat
03 marca 2023, 08:30 • 1 minuta czytania
"Eryk nie żyje!!! Był jedynakiem. Jego tata zmarł niedawno. Eryka wychowywała mama. Teraz została sama! Do czego ten świat zmierza, do czego zmierzają zachowania niektórych młodych ludzi?" – napisał radny z Zamościa, Dariusz Zagdański. Skomentował w ten sposób sprawę brutalnie skatowanego przez rówieśników 16-latka. W piątek przez miasto przejdzie marsz przeciwko przemocy upamiętniający nastolatka.
Znicze, zdjęcie ilustracyjne fot. Polska Press/East News
  • "Do czego ten świat zmierza, do czego zmierzają zachowania niektórych młodych ludzi?" – pyta w swoim wpisie radny z Zamościa, który zainicjował marsz pamięci, który przejdzie ulicami miasta, by oddać hołd 16-letniemu Erykowi
  • Radny opisał też, że 16-latek niedawno stracił ojca i był jedynakiem, a jego mama została sama po śmierci syna
  • W sprawie dot. skatowania Eryka zostali zatrzymani rówieśnicy z jego szkoły

Dariusz Zagdański, radny z Zamościa, zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis na temat brutalnego morderstwa 16-letniego Eryka. Przypomnijmy: do zbrodni doszło we wtorek 28 lutego w centrum Zamościa około godziny 16. Eryk został napadnięty przez grupę czterech nastolatków (trzy osoby w wieku 16 lat, jedna w wieku 17 lat) w momencie, gdy szedł w odwiedziny do babci.

Skatowano go na oczach przechodniów, jego życia nie udało się uratować. Samo pobicie trwało kilka minut, a sprawcy po skatowaniu Eryka spokojnie oddalili się z miejsca zdarzenia. "Fakt" ujawnił relację jednego z rówieśników ofiary, który mówił: "Podobno nie rozliczył się z nimi. Nie oddał kasy za e-papierosa. Zaczepili go i zaczęli bić. Sporo osób na to patrzyło, nawet wtedy jak klęczał i prosił, żeby mu odpuścili".

"Eryk nie żyje, jego tata zmarł niedawno, jego mama została sama". Radny zamieścił poruszający wpis upamiętniający 16-latka

W czwartek poinformowano o postawieniu zarzutu zabójstwa dla 17-latka zatrzymanego w sprawie, do sądu trafił też wniosek o tymczasowy areszt dla niego. Grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności. Dwóch 16-latków usłyszało z kolei zarzuty udziału w bójce, a zatrzymana w sprawie 16-letnia dziewczyna została zwolniona, jej udział w zdarzeniu jest wciąż ustalany.

Radny Zagdański opisał, że 16-letni Eryk był zdolnym uczniem zamojskiej szkoły nazywanej dawniej "Ekonomikiem". "Jak każdy młody człowiek miał swoje plany i zainteresowania, marzenia. Po ukończeniu szkoły średniej chciał studiować. Niestety jego marzenia przerwała śmierć i to ta okrutna nagła, niespodziewana" – napisał, dodając, że osoby podejrzane o jego skatowanie to uczniowie, którzy uczęszczali do tej samej szkoły co Eryk.

"Zostali zatrzymani przez policję. Cóż z tego, Eryk nie żyje!!! Był jedynakiem. Jego tata zmarł niedawno. Eryka wychowywała mama. Teraz została sama! Do czego ten świat zmierza, do czego zmierzają zachowania niektórych młodych ludzi?" – napisał.

Jak dodał, jako miejski radny zwrócił się do dyrektorki Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Zamość z pismem o "podjęcie działań dotyczących zorganizowania w Zamościu Marszu Przeciwko Przemocy". Ten marsz odbędzie się w piątek o godzinie 15. Wezmą w nim udział m.in. szkolni koledzy Eryka.

"Eryku, mam nadzieję, że Twoja śmierć tak wczesna i niepotrzebna da Twoim rówieśnikom, koleżankom i kolegom do myślenia. Będąc dzisiaj na miejscu zdarzenia, widziałem płaczącą młodzież z tej szkoły, do której uczęszczał Eryk. Odpoczywaj w Pokoju" – zakończył swój wpis radny.

Mama Eryka: Dziś moje dziecko, jutro może być twoje

W czwartek w rozmowie z Polsat News głos zabrała także mama 16-latka. Nie kryła rozżalenia, że świadkowie pobicia pozostali bierni i tylko przyglądali się działaniom sprawców: zwłaszcza że wszystko działo się w centrum miasta, w ciągu dnia.

– Skoro jesteśmy społeczeństwem, ludźmi, którzy żyją obok siebie, to powinniśmy reagować, chociażby krzyczeć. Jeśli nie mogę odciągnąć napastnika, to powinnam krzyczeć "Ratunku! Pomocy!". A tutaj stoją w milczeniu bierni i przyglądają się. Ci ludzie tak samo są winni, że patrzyli – powiedziała w rozmowie z dziennikarką Polsat News.

Kobieta podkreśliła, że chce mówić o swojej tragedii otwarcie, bo sytuacja może się powtórzyć. - Eryk był spokojnym dzieciakiem, to tak nie powinno być. Młody człowiek, który się nieźle uczył, spokojny, pomocny rodzinie, pisał muzykę, chodził na siłownię, chodził do babci, kochał zwierzaki... To nie może tak być – mówiła, dodając, że Eryk nie sygnalizował, by miał problemy z kolegami.

– Powinniśmy mówić, nagłaśniać, bo dzisiaj jest moje dziecko, jutro może być twoje, czyjeś inne czy ktoś starszy – powiedziała kobieta.

Czytaj też: Poruszające słowa mamy zabitego 16-latka z Zamościa. Skatowano go w dzień na oczach ludzi