Na jaw wypłynęły kolejne doniesienia, które wskazują, że kard. Adam Sapieha był gejem. Informacje, na podstawie teczek współpracownika UB ks. Anatola Boczka, wyciągnął Ekke Overbeek. Jego książka "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział", która zawiera między innymi informacje o homoseksualnych preferencjach Sapiehy, za kilka dni wejdzie do sprzedaży.
Reklama.
Reklama.
Overbeek jest drugim autorem, który podjął temat homoseksualizmu kard. Adama Sapiehy
Dotarł on do akt, które są na razie najstarszymi dowodami na temat preferencji, ale też do szczegółowych opisów upodobań seksualnych duchownego
O sprawie pisał także Marcin Gutowski w swojej książce "Bielmo"
Jak wskazuje Onet, informacje dotyczące Sapiehy, które Ekke Overbeek zawarł w książce, są oparte na tym, co tajny współpracownik Urzędu Bezpieczeństwa ks. Anatol Boczek przekazał instytucji. Teczka dostępna jest w Instytucie Pamięci Narodowej.
Dotykał miejsc intymnych i bił skórzanym pasem
To kolejny dowód, który nie tylko rzuca światło dzienne na preferencje seksualne kard. Adama Sapiehy, ale też na konkretny model zachowań, które prezentował. O tym pisał w książce "Bielmo" również Marcin Gutowski, który oparł się na innej teczce, księdza Andrzeja Mistata. Ta zawierała informacje dotyczące relacji Sapiehy z kapelanem. Boczek pisał natomiast o kontaktach z klerykami.
Jak wynika z opisów, kard. Sapieha w kontakcie z klerykami miał kazać rozbierać im się do naga, dotykać ich miejsc intymnych oraz bić skórzanym pasem. Za to wszystko przysługiwała zapłata finansowa lub w formie przywilejów. Podobnie miało być w relacji opisywanej w drugiej z teczek: "chodzi o wątek dotykania miejsc intymnych pod pretekstem oględzin lekarskich" – podaje Onet.
Onet dotarł do księży, którzy skomentowali informacje zawarte w nowej publikacji. W gronie tym nie było jednak zaskoczenia. "O tym wszyscy wiedzieli" – usłyszał dziennikarz od jednego z kapłanów, który dodał jednak, że "kardynał Sapieha raczej nie był pedofilem, jak sugerują media". Wskazuje on wyłącznie na jego homoseksualizm i preferencje do młodych księży i kleryków.
"Nie wykorzystywał seksualnie dzieci, ale miał upodobanie w klerykach i młodych księżach" – czytamy w Onecie. Redakcja cytuje także duchownego, który mówi, że "wiedza na temat seksualnych upodobań Sapiehy była na tyle powszechna, że wszyscy przyjmowaliśmy ją za oczywistość" – komentuje duchowny.
Nie bez znaczenia w tym kontekście miało być również arystokratyczne pochodzenie Sapiehy. Jak miał powiedzieć Onetowi jeden z rozmówców, "to stawiało go w pozycji kogoś, kto może więcej" i ma więcej praw również w sferze seksualnej, a do tego miało to dawać poczucie, że "jest ulepiony z innej gliny".
"Jego potrzeby też były inne, bardziej wyrafinowane. My, prości faceci z ludu wzięci nazywaliśmy to "skłonnością arystokracji", choć kardynał Sapieha traktował to raczej nie jako skłonność, ale przywilej arystokracji" – czytamy w Onecie komentarz jednego z duchownych.
Jan Paweł II wiedział o homoseksualizmie Sapiehy?
Jak wskazuje Onet, o preferencjach seksualnych kard. Adama Sapiehy prawdopodobnie wiedział również Jan Paweł II. Onet snuje hipotezę, że ta wiedza była prawdopodobną przyczyną tego, że papież nie wszczął procesu beatyfikacyjnego Sapiehy, który był jego mentorem. Miał on prawdopodobnie mieć świadomość, że na którymś z etapów udowadniania świętości może wyjść na jaw, że kardynał był osobą homoseksualną.