logo
Morawiecki opublikował wymowne zdjęcie w swoich mediach społecznościowych. Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Reklama.
  • Dziennikarze w reportażu "Franciszkańska 3" postawili tezę, w myśl której Karol Wojtyła ukrywał nadużycia seksualne księży jeszcze zanim został papieżem
  • Przyszły papież miał bronić ks. Bolesława Sadusia i Eugeniusza Surgenta – starał się wyciszyć ich oskarżenia o pedofilię
  • Mateusz Morawiecki postanowił pośrednio wyrazić swojej zdanie ws. trwającej burzy medialnej po ukazaniu się reportażu
  • W sieci obecnie trwa burza po dokumencie Marcina Gutowskiego. Przypomnijmy, że chodzi o reportaż "Franciszkańska 3" – kolejny z serii "Bielmo" w TVN24.

    Dziennikarz rozmawiał z ofiarami podlegających mu księży pedofilów, ich bliskimi, świadkami i tymi, którzy mieli osobiście informować kardynała Wojtyłę o przestępstwach podlegających mu księży. Dotarł też do oficjalnych kościelnych dokumentów potwierdzających działania i zaniechania Wojtyły. Gutowski dotarł także do świadka, który anonimowo wypowiedział się w jego materiale.

    Burza po reportażu TVN24. Wymowny gest premiera

    Mateusz Morawiecki w poniedziałek 6 marca późnym wieczorem zmienił zdjęcie w tle na swoim facebookowym profilu. Szef polskiego rządu pośrednio odniósł się do obecnej dyskusji na temat reportażu TVN24, który wywołał prawdziwą burzę w sieci.

    Fotografia przedstawia papieża Jana Pawła II, kiedy przebywał na pielgrzymce w Polsce. Zdjęcie opatrzone jest napisem "Nie lękajcie się", czyli słowami, które papież Polak wypowiedział podczas homilii.

    Post w niecałe 14 godzin zebrał już ponad 500 komentarzy, w których internauci dyskutują na ten temat. "Nie lękajcie się – wszystko zatuszuję!", "I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli", "Brak słów..." – głoszą niektóre z nich.

    "Jan Paweł II przestaje być ikoną". Ksiądz gorzko po reportażu TVN24

    W rozmowie z naTemat w sprawie reportażu wypowiedział się ksiądz Jacek Prusak. – Reportaż nie zaskoczył mnie, ponieważ nie wierzyłem, że Kościół krakowski za czasów Karola Wojtyły mogły ominąć problemy dotyczące pedofilii. Nie wierzyłem, że nigdy nie zetknął się z tym do momentu, kiedy został papieżem. To jest niemożliwe – mówił w rozmowie z Łukaszem Grzegorczykiem z naTemat.

    – Ewidentnie Jan Paweł II przestaje być ikoną. On był kimś więcej niż tylko człowiekiem i więcej niż tylko papieżem dla dużej grupy Polaków, którzy na nim zbudowali swoją tożsamość. Teraz będzie czas na pewną żałobę w polskim społeczeństwie i Kościele. Musimy spojrzeć na Karola Wojtyłę jak na człowieka z jego własnymi ograniczeniami, a nie jak na kogoś wyjątkowego – stwierdził. Duchowny podkreśla, że z tego materiału wynika, iż "Karol Wojtyła był dzieckiem swoich czasów". – On sam w sposób radykalny niczego w tej kwestii nie zmienił. Obawiam się dwóch skrajnych rozwiązań. Jedno to pójście w totalną obronę papieża, bo jest "wielki, święty, bez żadnej skazy". Z drugiej strony może być odbieranie mu wszelkich zasług, że jako kardynał i papież nie znalazł rozwiązania na problem pedofilii – ocenił.

    Jego zdaniem polskie społeczeństwo i Kościół może podzielić się na dwa obozy i trudno będzie znaleźć środek.