Gary Green w 2009 roku zamordował swoją żonę i jej córkę. We wtorek 7 marca w więzieniu w stanie Teksas wykonano egzekucję 51-latka, podając mu zastrzyk ze śmiertelną trucizną.
Reklama.
Reklama.
"Zastrzyk śmierci" jest obecnie podstawowym sposobem wykonywania kary śmierci w 27 stanach USA
Po raz pierwszy taką egzekucję przeprowadzono 1 maja 1982 roku w Teksasie
We wtorek 7 marca w więzieniu w Huntsville w stanie Teksas wykonano egzekucję na 51-letnim osadzonym. Gary Green otrzymał zastrzyk z trucizną.
Mężczyzna w 2009 roku dźgnął swoją żonę nożem ponad 25 razy w ich domu w Dallas. Jej 6-letnią wówczas córkę utopił w wannie.
W odwołaniu od wyroku obrońcy mężczyzny przekonywali, że jest on niepełnosprawny intelektualnie i cierpi na zaburzenia psychiczne. Jednak Sąd Najwyższy, a także sądy apelacyjne niższej instancji, odrzuciły te argumenty.
Dokumenty sądowe głoszą, że Gary Green dokonał tych makabrycznych morderstw, ponieważ jego żona zabiegała o unieważnienie małżeństwa. 51-latek uważał, że kobieta i jej dzieci spiskowały przeciwko niemu. Według służb mężczyzna planował zabić także dwoje innych dzieci jego żony, a mianowicie synów: 9-letniego wówczas Jerretta i 12-letniego Jerome.
49-letnia Japonka była skazana na karę śmierci. Zmarła podczas jedzenia posiłku
Przypomnijmy także o pewniej więźniarce, która oczekiwała na karę śmierci, lecz zmarła przedwcześnie... podczas spożywania posiłku. Miyuki Ueta przebywała w areszcie śledczym w Hiroszimie. Sąd w sprawie Japonki wydał prawomocny wyrok już w 2017 roku. Kobieta od tamtego czasu oczekiwała w celi śmierci na wykonanie egzekucji. Do wykonania kary śmierci nie doszło. Zgon nastąpił szybciej z powodu niefortunnej sytuacji. Kobieta zakrztusiła się podczas konsumowania posiłku.
– 49-letnia Miyuki Ueta, skazana za rabunek i morderstwo w 2009 roku, zmarła –
poinformowało w niedzielę japońskie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ueta zakrztusiła się podczas jedzenia posiłku około godziny 16:20, po czym straciła przytomność. Personel więzienia próbował jej pomóc, jednak jej śmierć potwierdzono około 18:55 tego samego dnia.
Nieudany zastrzyk śmierci. Nie potrafili wkłuć się w żyły
Niedawno w naTemat.pl pisaliśmy z kolei o nieudanej próbie podania tzw. zastrzyku śmierci. Kenneth Smith został skazany na karę śmierci za zabójstwo Elizabeth Sennett w 1988 roku. Kobieta została zabita na zlecenie męża, który chciał wyłudzić ubezpieczenie. Pieniądze chciał przeznaczyć na spłatę swoich długów. Sąd wówczas skazał Smitha na karę śmierci, a zleceniodawcę na dożywotnie pozbawienie wolności.
Pod koniec ubiegłego roku, jesienią strażnicy więzienni z więzienia w Alabamie próbowali podać w ramię Kennethowi zastrzyk z trucizną. Mimo wielu prób nie potrafili wkłuć się w jego żyłę. Nieumiejętni strażnicy wkłuli się za to w mięsień, co poważnie zabolało skazańca. Nie wiadomo, kiedy zostanie podjęta kolejna próba.
Strażnicy postanowili odwrócić wózek, na którym był Smith, by jego stopy były skierowane w górę, a głowa w dół. Miało to pomóc w odnalezieniu żyły w obojczyku. To również nie pomogło.
Jak podawał "The Guardian", za którymś razem Smith już zaprotestował przeciwko dźganiu go igłą. Zastępca naczelnika miał mu wtedy powiedzieć: "Kenny, to dla twojego dobra". Starania trwały prawie godzinę, aż sądowe zezwolenie na karę wygasło. Egzekucja została odłożona w czasie.