Bogusław Zaraza (PSL) wygrał w pierwszej turze przedterminowe wybory samorządowe w gminie Dąbie (woj. lubuskie). Pokonał m.in. kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Zwycięstwa pogratulował mu już lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Reklama.
Reklama.
Nowym wójtem gminy Dąbie, z której pochodzi poseł Łukasz Mejza, będzie Bogusław Zaraza z PSL
Zaraza wygrał przedterminowe wybory, które rozpisano po tym, jak poprzedni wójt stracił stanowisko po prawomocnym wyroku sądu za wyłudzenie
Gratulacje nowemu wójtowi złożył już szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz
Wybory uzupełniające w Dąbiu. PSL pokonało PiS
Przedterminowe wybory samorządowe w gminie Dąbie (woj. lubuskie) odbyły się w minioną niedzielę. Trzeba było je zorganizować po tym, jak w grudniu 2022 roku poprzedni wójt Marcin Reczuch został prawomocnie skazany na rok więzienia w zawieszeniu za próbę wyłudzenia ubezpieczenia.
Do czasu wyborów rządy w małej, 5-tysięcznej gminie przejął Bogdan Śnieżek, wskazany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Sam Śnieżek był również kandydatem na stanowisko wójta, a w niedzielnym głosowaniu zebrał ponad 300 głosów – informuje Onet. Było to jednak stanowczo za mało, żeby zdobyć stanowisko: kandydat PiS znalazł się dopiero na trzecim miejscu.
Zwycięzcą został związany z PSLBogusław Zaraza, na którego zagłosowało 890 osób. Za nim – z niemal 400 głosami – znalazła się Krystyna Bryszewska, która wójtem była przez trzy kadencje. Zwycięstwa swojemu kandydatowi pogratulował już lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wyraził przy tym nadzieję, że wynik ten dobrze wróży jego partii przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
"Świetne wieści z województwa lubuskiego! Bogusław Zaraza, członek PSL wygrywa przedterminowe wybory na wójta gminy Dąbie z członkiem PiS już w I turze! Brawo! To znakomity prognostyk przed jesiennymi wyborami!" – napisał Kosiniak-Kamysz w swoich mediach społecznościowych.
PSL przygotowuje się do wyborów parlamentarnych
W PSL, tak jak i w innych partiach, trwają przygotowania do wyborów parlamentarnych 2023. W ostatnim czasie partia Kosiniaka-Kamysza nawiązała bliską współpracę z Polską 2050. Na początku marca Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak Kamyszogłosili zapowiadaną wcześniej "listę wspólnych spraw".
Wśród głównych punktów znalazło się odpartyjnienie państwa, przywrócenie praworządności, referendum ws. zasad przerywania ciąży czy podwyżki dla nauczycieli.
Okazuje się jednak, że wśród ludowców wciąż są politycy, którzy nie wykluczają współpracy z PiS. W wywiadzie dla "Do Rzeczy" mówił o tym Marek Sawicki. W pytaniu do polityka zostały przytoczone słowa lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił, że jego partia nie wejdzie w koalicję z PiS. Sawicki został zapytany, czy zgadza się z szefem ludowców.
– Dziś nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Oczywiście lider ma prawo do swoich ocen, ja z racji swojego doświadczenia politycznego wiem, że w polityce nigdy nie mówi się nigdy. Wielokrotnie już w tej kadencji głosowaliśmy wspólnie z rządzącymi, choćby podczas realizacji naszych postulatów, jak emerytura bez podatku, czy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych – przypomniał Sawicki, odpowiadając na to pytanie.