Ojciec Tadeusz Rydzyk odpowie przed sądem za "brutalny atak" słowny na Romana Giertycha. Redemptorysta miał zanegować wiarę byłego szefa Ligi Polskich Rodzin na antenie Telewizji Trwam. – Nie boję się, że polegnę w tej wojnie – mówi twardo mecenas Giertych.
REKLAMA
Roman Giertych nie zamierza odpuszczać Tadeuszowi Rydzykowi. Już wcześniej domagał się, aby na antenie Telewizji Trwam pojawiło się sprostowanie słów na jego temat, które sam Giertych nazywa "plugawymi oszczerstwami". Ojciec Rydzyk powiedział między innymi, że Giertych łagodzi swój stosunek do homoseksualistów, rezygnuje z roszczenia ochrony życia poczętych dzieci. Szef telewizji Trwam miał też publicznie zanegować wyznawaną przez Giertych wiarę.
Sprawa z ojcem Rydzykiem, jak rzadko która, mnie wkurzyła. Próba wypchnięcia mnie ze świata katolickiego, przedstawienie kłamliwej informacji o moim światopoglądzie przez osobę, która sama go zmieniła, to obłuda. Bo skoro w 1997 roku ojciec Rydzyk chciał posłom głosującym przeciwko ustawie aborcyjnej golić głowy, a potem tych posłów hołubił i promował, to kto zmienił światopogląd: ja czy ojciec Rydzyk? CZYTAJ WIĘCEJ
Były szef Ligi Polskich Rodzin doskonale zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ na społeczeństwo mają media Ojca Rydzyka. O ile nie jest on bardzo dostrzegalny w dużych miastach, to duża część Polski pozostaje pod wpływem toruńskiego "imperium medialnego". Giertych podkreśla, że przesłanie o. Rydzyka za pośrednictwem proboszczów trafia do ogromnej rzeszy wiernych.
Jak długo [Waszym zdaniem] o. Rydzyk będzie miał wpływ na polską politykę, media i społeczeństwo?
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!