Ke Huy Quan i Harrison Ford spotkali się na gali Oscarów 2023. Ich powitanie wzrusza.
Ke Huy Quan i Harrison Ford spotkali się na gali Oscarów 2023. Ich powitanie wzrusza. Fot. KEVIN WINTER / Getty AFP / East News; kadr z filmu "Indiana Jones"

Tegoroczne Oscary były dla Ke Huy Quana spełnieniem marzeń. Podczas imprezy laureat statuetki za "najlepszego aktora drugoplanowego" spotkał Harrisona Forda. Jako dziecko zagrał u jego boku w jednym z filmów o Indianie Jonesie. Ich reakcja na swój widok rozczuliła widzów gali.

REKLAMA
  • Ke Huy Quan i Harrison Ford spotkali się podczas 95. gali rozdania Oscarów.
  • Laureat statuetki za "Wszystko wszędzie naraz" był dzieckiem, gdy zagrał w filmie "Indiana Jones i Świątynia Zagłady".
  • Nagranie z ich spotkania wzrusza.
  • Ke Huy Quan i Harrison Ford spotkali się podczas gali Oscarów

    W nocy z niedzieli na poniedziałek Ke Huy Quan odebrał Oscara za rolę właściciela pralni Waymonda Wanga w filmie "Wszystko wszędzie naraz" w kategorii najlepszego drugoplanowego aktora. – Mamo, właśnie wygrałam Oscara!. Spędziłem rok w obozie dla uchodźców i wylądowałem tutaj. Nie wierzę, że mi ta historia przydarzyła się naprawdę. To właśnie amerykański sen. Trzeba wierzyć w swoje marzenia, a ja prawie się poddałem. Pamiętajcie, żeby wierzyć w swoje marzenia! – powiedział ze łzami w celując palcem wskazującym w obiektyw kamery. 51-letni aktor pochodzenia wietnamskiego od premiery pokręconego dzieła reżyserii Dana Kwana i Daniela Scheinert udowadnia, że nigdy nie warto rezygnować z marzeń. Karierę w branży filmowej rozpoczął, gdy miał zaledwie 12 lat. Zagrał wówczas Shorta Rounda, w filmie "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" Stevena Spielberga z 1984 roku.

    Oscara w kategorii "najlepszy film" wręczył twórcom "Wszystko wszędzie naraz" Harrison Ford. Po ogłoszeniu zwycięstwa Ke Huy Quan był pierwszą osobą z obsady filmu, która dosłownie wskoczyła na scenę. Aktor od razu podbiegł do swojego kolegi z planu "Indiany Jonesa", by go wyściskać. "Jeśli Harrison Ford się śmieje, to znaczy, że osiągnąłeś sukces" – komentowali zachowanie odtwórcy słynnego archeologa internauci.

    Warto wspomnieć, że Ford cieszył się szczęściem Quana podobnie jak Spielberg, który również był gościem tegorocznej gali Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej oraz kandydatem na statuetkę za "najlepszą reżyserię". Widzowie uroczystości zauważyli, że słynny reżyser uronił łzę, gdy "Wszystko wszędzie naraz" zdobyło najważniejszą nagrodę wieczoru.

    Przypomnijmy, że gdy Ke Huy Quan dorósł, miał problem ze znalezieniem ról w Hollywood. Po nieudanych castingach zamienił aktorstwo na produkcję filmową. Pracę producenta wykonywał zarówno w Ameryce Północnej, jak i w Azji. Od czasu do czasu pomagał również zaprzyjaźnionym aktorom przygotowywać się do wyczynów kaskaderskich na ekranie.

    Kiedy Kwan i Scheinert zaproponowali mu rolę we "Wszystko wszędzie naraz", poprosił ich, by powiedzieli mu, czy dobrze wypadł na ekranie. Tłumaczył reżyserom, że nikt nie chce obsadzać go w swoich filmach.

    Brendan Fraser odebrał Oscara za "najlepszego aktora"

    Ke Huy Quan i Brendan Fraser poznali się w 1992 roku na planie filmu "Jaskinowiec z Kalifornii". Podczas 95. ceremonii wręczenia Oscarów obaj sięgnęli po zwycięstwo. Fraser odebrał statuetkę za rolę otyłego nauczyciela w dramacie "Wieloryb" Darrena Aronofsky'ego.

    – Zacząłem pracę w tym biznesie 30 lat temu. Nic nie przychodziło mi łatwo, ale nie doceniałem tego, dopóki to się nie skończyło. Chciałem tylko podziękować za to uznanie – powiedział po zdobyciu Oscara.

    Czytaj także: