Ojciec dusił synka, matka nie reagowała. Autorzy przerażającego nagrania usłyszeli zarzuty
redakcja naTemat
19 marca 2023, 19:23·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 marca 2023, 19:23
Zarzuty znęcania się nad dzieckiem usłyszeli rodzice z Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie), którzy nagrali i wrzucili do sieci filmik, na którym ojciec przydusza własnym ciałem kilkuletniego synka – a matka, pomimo błagań dziecka, nie reaguje na sytuację. Chłopiec trafił do rodziny zastępczej, a rodzicami zajmie się prokuratura.
Reklama.
Reklama.
Przed kilkoma dniami rodzice z Dąbrowy Górniczej (woj. śląskie) mieli umieścić na TikToku nagranie, na którym ojciec dusi własnym ciałem 7-letniego synka
Matka nie reagowała na sytuację, a w pewnym momencie stwierdziła nawet, że "może w końcu będzie święty spokój"
Autorzy wstrząsającego nagrania usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem
Ojciec dusił synka. Nagranie wrzucił na TikToka
Przed kilkoma dniami w mediach społecznościowych zaczęło krążyć wstrząsające nagranie. Widać na nim, jak rosły mężczyzna przydusza błagającego o pomoc kilkuletniego synka, całym swoim ciałem przyciskając go do kanapy. Obok stoi matka chłopca, która na całą sytuację... nie reaguje.
Kobieta spokojnie odsuwa stolik, w który kopie chłopiec, a w pewnym momencie posuwa się nawet do stwierdzenia, że "może w końcu będzie święty spokój". Kobieta zaczyna zajmować się dzieckiem dopiero po tym, jak przestaje ono oddychać. Nagranie tej przerażającej sceny zostało udostępnione przez samych rodziców, na ich TikToku. Relację zarejestrował jeden z internautów, który przesłał ją do Biura Obrony Praw Dziecka.
O sprawie nagrania prokuratura została poinformowana w piątek 17 marca rano. Po godzinie rodzice zostali zatrzymani, a 7-letni synek odebrany spod ich pieczy. – W początkowej fazie śledztwa prokurator musiał zadbać o dobro dziecka i zapewnić mu bezpieczeństwo, dlatego jeszcze w piątek skierował do sądu wniosek o wydanie zarządzeń opiekuńczych i decyzją sądu chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej – poinformował w niedzielę w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski.
Dąbrowa Górnicza. Co teraz z rodzicami 7-latka?
Jak podaje TVN24, policja przeprowadziła na polecenie prokuratury przeszukanie mieszkania rodziców, zabezpieczyła również cały należący do nich sprzęt elektroniczny. Jego zawartość będzie teraz dokładnie przeanalizowana.
– Śledczy będą sprawdzać, czy nie ma tam zarejestrowanych innych nagrań zawierających akty przemocy wobec dziecka – tłumaczy w rozmowie z TVN24 prok. Łubniewski.
W sobotę prowadząca postępowanie Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej przedstawiła rodzicom zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Grozi im za to kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Podejrzani udzielili podczas przesłuchania wyjaśnień, jednak prokuratura nie ujawnia ich treści.
Rodzice znaleźli się pod dozorem policji, mają również zakaz publikacji jakichkolwiek treści w mediach społecznościowych. Prokuratura tłumaczy, że rodzice nie zostali tymczasowo aresztowani, gdyż dziecko zostało umieszczone w rodzinie zastępczej – w związku z czym nie jest już bezpośrednio zagrożone – a rodzice chłopca nie mają już "realnej możliwości" destabilizowania śledztwa, ponieważ zabezpieczone zostały kluczowe dowody.