nt_logo

Zbadano "brakujący wariant" ws. wspólnej listy. Niespodzianka ws. partii Hołowni [SONDAŻ]

redakcja naTemat

21 marca 2023, 20:27 · 2 minuty czytania
Z głośnego już sondażu Fundacji Forum Długiego Stołu wynika, że opozycja ma szansę na zwycięstwo tylko wtedy, gdy do wyborów wystawi wspólną listę. Ale w tym badaniu, które nie jest szczególnie optymistyczne dla opozycji, zabrakło wspólnej listy PSL i Polski 2050. United Surveys przeprowadziło badanie, w którym zbadano i tę opcję, która zdaniem ekspertów jest obecnie najbardziej prawdopodobna. Jak przestawiają się wyniki?


Zbadano "brakujący wariant" ws. wspólnej listy. Niespodzianka ws. partii Hołowni [SONDAŻ]

redakcja naTemat
21 marca 2023, 20:27 • 1 minuta czytania
Z głośnego już sondażu Fundacji Forum Długiego Stołu wynika, że opozycja ma szansę na zwycięstwo tylko wtedy, gdy do wyborów wystawi wspólną listę. Ale w tym badaniu, które nie jest szczególnie optymistyczne dla opozycji, zabrakło wspólnej listy PSL i Polski 2050. United Surveys przeprowadziło badanie, w którym zbadano i tę opcję, która zdaniem ekspertów jest obecnie najbardziej prawdopodobna. Jak przestawiają się wyniki?
Liderzy KO, PSL i Polska 2050 razem. Fot. Jacek Dominski/REPORTER

W tym tygodniu szeroko dyskutuje się o najnowszym, alarmującym dla opozycji sondażu przeprowadzonym przez Kantar Public (środki na jego przeprowadzenie zebrała Fundacja Forum Długiego Stołu, wyniki opublikowała "Gazeta Wyborcza", która opisała, że "ten sondaż obywatelski jak lodowaty prysznic").


Sondaż przeprowadzono na grupie 4 tysięcy respondentów, jego uczestnicy byli pytani o preferencje wyborcze w dniach od 1 do 13 marca przepytywali Polki i Polaków o preferencje wyborcze. Wynika z niego, że tylko wspólny start do Sejmu z jednej listy może zapewnić opozycji szansę na samodzielne, stabilne rządy.

Zbadano brakujący wariat ws. wspólnej listy opozycji

Ale w wariantach badanych przez Kantar Public zabrakło jednej ważnej opcji – wspólnej listy PSL i Polski 2050. United Surveys przeprowadziło takie badanie dla Wirtualne Polski. Zbadano w nim powyższą opcję, która zdaniem ekspertów jest najbardziej prawdopodobna.

Jak podkreśla WP, w takim układzie opozycja miałaby szansę zdobyć realną większość w parlamencie.

Z badania wynika bowiem, że przy takim scenariuszu PiS mogłoby liczyć na 33,4 proc. głosów. Koalicja Obywatelska ma poparcie 24,9 proc. głosujących, Lewica - 9,7 proc. a Konfederacja - 9,1 proc. Na wspólną listę PSL i Polski 2050 zagłosowałoby 14,7 proc. ankietowanych.

"Lista AgroUnii i Porozumienia cieszyłaby się wówczas poparciem 0,4 proc. badanych. 7,8 proc. ankietowanych przez United Surveys nie potrafiło natomiast wskazać ugrupowania, na które oddałoby głos" – czytamy na stronie Wirtualnej Polski.

Koalicja PSL-Polska 2050 mogłaby zapewnić opozycji sukces w wyborach

Liczbę mandatów dla poszczególnych partii przeliczył dla portalu prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. PiS mogłoby liczyć na 184 mandaty, Koalicja Obywatelska na 132, Lewica - 39. PSL razem Polską 2050 miałyby 69 mandatów, a Konfederacja - 35.

Tym samym – PiS razem z Konfederacją mogłoby liczyć na 219 mandatów, a opozycja łącznie na 240. Jeden mandat przypadałby mniejszości niemieckiej.

Badanie przeprowadzono w dniach 17-19.03.2023 metodą CATI&CAVI na próbie 1000 osób.

Czytaj więcej: Ten sondaż wywołał burzę. Ekspert wprost o jednej liście Tuska: On proponuje przetrwanie

Dodajmy, że na wspólnej liście zależy nadal liderowi PO Donaldowi Tuskowi, który poruszył kwestię podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w Żywcu. – Ci, co nie chcą jednej listy, dostaną od wyborców srogie baty – mówił.

– Tusk proponuje wyborcom coś na kształt manifestacji siły, a koalicjantom płacę minimalną, czyli przetrwanie – komentował z kolei w rozmowie z naTemat.pl prof. UW Rafał Chwedoruk.

Więcej o sondażu przeprowadzonym przez Kantar Public mówiły podcaście poliTYka dyrektorka Urszula Krassowska i specjalistka ds. badań społecznych Anna Trząsalska z Kantar Public.

Oglądaj także: Sondaż obywatelski: jedna lista albo śmierć? Badaczki Kantar Public wyjaśniają wyniki (poliTYka)