"Pojawiły się doniesienia, że dziennikarze byli poddawani przemocy, nękaniu lub zastraszaniu przez władze z powodu ich pracy" – piszą Amerykanie w swoim najnowszym raporcie o stanie mediów w Polsce. Dokument został opublikowany w poniedziałek przez "Rzeczpospolitą". Wnioski są bardzo smutne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Amerykański raport ujawnił naruszenia praw człowieka w Polsce
Zawarte są w nim wnioski, że dziennikarze są nękani przez władzę
Wspomniano w nim m.in. nawet o procesie pisarza Jakuba Żulczyka za znieważenie prezydenta
Amerykański raport o stanie polskich mediów
Departament Stanu szeroko omówił problem, jaki mają polskie media. Raport publikowany jest co roku, jednak tym razem poważne zarzuty stawia się władzom za ograniczanie wolności mediów w Polsce. Co dokładnie zauważyli Amerykanie?
"Choć doszło do tego jeszcze w 2021 r., eksperci Departamentu Stanu zauważyli, że w ubiegłym roku, który omawia raport, sąd oddalił skargę RPO w sprawie przejęcia wydawnictwa – czytamy. Następnie raport opisuje trwający 19 miesięcy proces przedłużenia koncesji dla TVN24. Amerykanie odnotowali wyrok sądu, który wykazał, że zwłoka KRRiT była rażącym naruszeniem prawa.
Na kolejnych stronach raportu możemy przeczytać m.in. o ograniczeniach pracy dziennikarzy w związku z kryzysem na granicy z Białorusią". Amerykanie podkreślają w raporcie, że pojawiły się doniesienia, że dziennikarze byli poddawani przemocy, nękaniu lub zastraszaniu przez władze z powodu ich pracy.
Raport omawia wiele konkretnych przypadków, w których naruszona była wolność i niezależność polskich dziennikarzy m.in. zdarzenia ze wsi Wiejki, zatrzymanie ekipy francusko-niemieckiej telewizji Arte, która omyłkowo znalazła się w strefie stanu wyjątkowego.
Mowa jest także o Marcie Lempart, której postawiono zarzuty za nazwanie funkcjonariuszy Straży Granicznej mordercami w mundurach. Opisano także sprawę pisarza Jakuba Żulczyka, wobec którego toczył się proces za zniesławienie prezydenta Andrzeja Dudy.
Cytowany przez "Rzeczpospolitą" medioznawca Maciej Mrozowski stwierdził, że "raport nie tylko pokazuje kłopoty mediów w Polsce, ale odzwierciedla też spojrzenie Amerykanów na demokrację".
Czy Polacy interesują się polityką i stanem mediów?
Maciej Mrozowski podkreślił, że Amerykanie są wyczuleni na punkcie wolności mediów, bo od szkoły podstawowej wyjaśnia im się, jak ważna jest demokracja, wolność słowa i publiczny sprzeciw wobec jej odbierania. Co na te temat wiedzą Polacy?
W badaniach socjologicznych omówionych w naTemat przez Katarzynę Zuchowicz okazuje się, że niestety o wiele mniej. Polacy bywają analfabetami politycznymi.
– To m.in. brak wiedzy i zainteresowania sprawami politycznymi, brak świadomości przysługujących nam praw, a także nieuczestniczenie w wyborach oraz niepodejmowanie działań na rzecz wspólnych spraw dla kraju czy społeczności – wyjaśniała Alicja Defratyka, ekonomistka z serwisu ciekaweliczby.pl.