
"W Ułan Bator bez zmian" śpiewała niegdyś Urszula. W stolicy Mongolii wciąż zmienia się tymczasem bardzo wiele. O czym zapewniał w poniedziałek goszczący w Warszawie prezydent tego azjatyckiego kraju Cachiagijn Elbegdordż. Tak przekonująco, że po spotkaniu z nim prezydent Bronisław Komorowski wezwał do ponownego uruchomienia polskiej ambasady w Mongolii i nawiązania bliskich stosunków z tym krajem.
REKLAMA
- Z ogromnym szacunkiem odnotowujemy sukcesy w zakresie rozwoju gospodarczego Mongolii, z niemniejszą dumą wskazujemy na polskie sukcesy, także w rozwoju gospodarczym - mówił prezydent Bronisław Komorowski, przyjmujący w poniedziałek w Pałacu Prezydenckim przywódcę Mongolii, Cachiagijna Elbegdordża.
Obaj prezydenci podkreślali również, iż Polskę i Mongolię łączy bardzo wiele podobnych doświadczeń historycznych. Od dawnych sojuszy po proces demokratyzacji, który zdaniem Bronisława Komorowskiego sprawił, iż w obu krajach trwa "okres bardzo burzliwego, ale pełnego sukcesu" rozwoju.
By te sukcesy przeżywać wspólnie prezydent Polski wezwał do ponownego uruchomienia ambasady w Ułan Bator, która została zlikwidowana w 2009 roku, gdy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przeprowadził reformę siatki polskich placówek dyplomatycznych. Dziś o interesy Polski w Mongolii dba więc ambasador w Chinach.
W ocenie głowy państwa, bez ambasady trudniej jest nam jednak prowadzić bliską współpracę polityczną i gospodarczą. Tymczasem wizycie prezydenta Mongolii towarzyszy dziś także podpisanie szeregu umów pomiędzy wysokimi instytucjami państwowymi Polski i Mongolii.
Bronisław Komorowski podkreślił również, że Mongolia jest jednym z potencjalnie najatrakcyjniejszych dla nas partnerów w Azji nie tylko ze względu na sukcesy ekonomiczne, które odnosi. - Źródłem satysfakcji jest nie tylko pamięć o wielowiekowych kontaktach między naszymi narodami i państwami, ale też świadomość tego, że Mongolia w procesie demokratyzacji w całej Azji Środkowej jest niewątpliwie liderem - mówił prezydent.
Źródło: TVN24.pl

