Trener Fernando Santos odniósł pierwszy sukces w roli selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. W drugim spotkaniu grupy E w eliminacjach do ME 2024 Biało-Czerwoni pokonali 1:0 (1:0) Albanię. Gola na wagę wygranej zdobył Karol Świderski. Portugalczyk pochwalił m.in. zaangażowanie swojej drużyny.
Reklama.
Reklama.
Reprezentacja Polski wygrała pierwszy mecz w eliminacjach ME 2024
Biało-Czerwoni zrehabilitowali się za piątkową porażkę z Czechami
Kolejne spotkanie Polacy zagrają w czerwcu z Mołdawią
Karol Świderski był tym, który dał Biało-Czerwonym trzy punkty. Napastnik, który wystąpił w duecie z Robertem Lewandowskim, popisał się snajperskim nosem w końcówce pierwszej połowy meczu przeciwko Albanii.
Polacy nie zagrali olśniewająco, ale na pewno lepiej niż w piątkowym starciu z Czechami. Biało-Czerwoni dowieźli minimalne prowadzenie, które pozwoliło wskoczyć na pozycję wicelidera grupy E w eliminacjach do ME 2024.
Po spotkaniu zadowolony był trener Fernando Santos. Portugalczyk komplementował występ swojej drużyny podczas pomeczowej konferencji.
– Uważam, że najważniejsza była dzisiaj wygrana. Po przegranej takie zwycięstwo było nam potrzebne. Wygrane na pewno pomagają w budowie drużyny. Jestem zadowolony z tego, jakie było podejście drużyny. Pełne poświęcenia, solidarności na boisku. To bardzo istotne – zauważył szkoleniowiec Polaków.
Specjalna wiadomość od Santosa
Nie zabrakło również specjalnych podziękowań dla kibiców Biało-Czerwonych. Portugalczyk nie ukrywał, że styl zwycięstwa mógł być... trudny do przełknięcia.
– Dodatkowo fundamentem było też wsparcie od kibiców. Mieliśmy na trybunach ponad 55 tysięcy fanów. To dla zawodników było bardzo ważne. Chcę podziękować wszystkim, zarówno tym, którzy byli na stadionie, jak i ludziom przed telewizorami. Dziękuję kibicom, że cierpieli razem z nami. Wiemy, że jako kolektyw możemy być lepsi – przyznał Santos.
Portugalczyk jednoznacznie określił, że Polska była w poniedziałek lepszym zespołem.
– Nasza drużyna kontrolowała to spotkanie. Mieliśmy więcej sytuacji strzeleckich – stwierdził Portugalczyk, dziękując swoim piłkarzom za ogromne zaangażowanie.
Jaka perspektywa na przyszłość dla Biało-Czerwonych?
– Jeśli podtrzymamy koncentrację, to jest punkt wyjścia, żebyśmy mogli dalej pracować, dopracowywać to, co chcemy osiągnąć. Chcemy zacząć grać w widowiskowy sposób. Żeby w tym wszystkim był rygor. Będziemy mieć więcej czasu na pracę w przyszłości. Już podczas czerwcowego zgrupowania, do tego dojdzie mecz towarzyski. Będzie można inaczej zaplanować treningi. To ewolucja w dobrą stronę. Żeby reprezentacja grała inaczej – zauważył trener polskiej kadry.
Droga do mistrzostw Europy nie jest wybitnie trudna, ze względu na klasę przeciwników, ale jak pokazały dwa pierwsze starcia Biało-Czerwonych, trzeba się będzie trochę napocić. Tym bardziej w sytuacji, w której polska drużyna jest budowana przez nowego trenera.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.