
Zbigniew Boniek odważnie wkroczył w zarządzanie PZPN. Zapowiada, że w 2015 roku chce zorganizować w Warszawie finał Ligi Europejskiej. Ponadto obiecuje ocieplenie wizerunku Związku z oczach kibiców.
REKLAMA
Zbigniew Boniek od trzech miesięcy zarządza Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Były piłkarz przekonuje, że dokłada wszelkich starań, by zorganizować w Warszawie finał Ligi Europejskiej. – Staramy się o organizację finału LE na Stadionie Narodowym w Warszawie. Decyzja UEFA zapadnie do końca tego roku. Kilka miesięcy temu zakończyła się u nas wielka impreza i staranie się o następne wielkie wydarzenie jest rzeczą trudną – mówił Boniek cytowany przez tvn24.pl.
Zobacz też: Afery w PZPN są jak Angry Birds - wciąż nadlatują kolejne. Zbigniew Boniek musi z nimi walczyć
Nowy szef PZPN wie jednak, że kolejne duże wydarzenie sportowe wizerunku związku nie umocni, dlatego postanowił wyciągnąć rękę do kibiców. Chce unieważnić zakaz wyjazdów na mecze zorganizowanych grup. Ponadto chce zabronić rozgrywania meczy bez udziału publiczności. Jakby tego było mało, Boniek zamierza dyskutować z władzami i służbami o możliwości wykorzystania na stadionach pirotechniki.
Robimy błąd, gdy mówiąc o kibicach, myślimy o bandytach. Przecież kibic to nasz klient. Jeśli będzie mógł wejść normalnie przez kołowrotek na stadion, bez stania w długich kolejkach, przyjdzie mniej zdenerwowany i będzie się inaczej zachowywał. Chcemy dać impuls. Są trzy grupy ludzi na stadionie, czyli tzw. VIP-y, dziennikarze i kibice. Ci ostatni są traktowani najgorzej, a to przecież oni przynoszą pieniądze CZYTAJ WIĘCEJ
