Strażnicy graniczni będą musieli przenieść się z południa na wschód. Na zdjęciu kontrola w Cieszynie przed Euro 2012.
Strażnicy graniczni będą musieli przenieść się z południa na wschód. Na zdjęciu kontrola w Cieszynie przed Euro 2012. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Ministerstwo spraw wewnętrznych chce do końca roku przenieść aż 1700 funkcjonariuszy Straży Granicznej z południowej granicy kraju na wschód. W Małopolsce i na Śląsku jest bezpiecznie, a na wschodzie otwiera się nowe przejścia graniczne i rozbudowuje istniejące. Poza tym rośnie przemyt, który staje się coraz bardziej opłacalny.

Jaki będzie klucz przenosin? – Funkcjonariusze będą mogli wybrać oddział, w którym zechcą służyć. Czy wolą np. być na Mazurach, czy w Bieszczadach. Część będzie mogła przejść do innych służb podległych MSW, np. do policji – wyjaśnia „Rz" Agnieszka Golias, rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej. – Żaden z funkcjonariuszy  nie zostanie zwolniony, każdy otrzyma jakąś propozycję – zapewnia Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Strażnicy przeniesieni z południa mieliby zajmować się przede wszystkim pilnowaniem zielonej granicy, która stała się dla przemytników alternatywą dla coraz lepiej strzeżonych przejść. Niedawno strażnicy złapali 20-latka, który przepakowywał 12 tys. paczek papierosów za 120 tys. zł. Skala procederu jest ogromna – w 2012 roku udaremniono przemyt papierosów na 30 mln zł i alkoholu na 800 tys. zł. Dlatego strażnicy widzą potrzebę reorganizacji, jednak nie chcą, by była ona tak nagła. Argumentują, że wielu strażników zaczęło organizować sobie życie w miejscu dotychczasowej pracy i może protestować przeciwko przenosinom.
O przemycie opowiadał w rozmowie z naTemat funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego. "Problemy z przemytem papierosów, który zabiera zyski z budżetu, spowodowane są przecież specyficznym położeniem naszego kraju: między Wschodem a Zachodem. Weźmy taki przykład. Jeśli duży transport tytoniu uda się jakimś sposobem dostarczyć do Polski, potem bardzo łatwo można go przewieźć przez zachodnią granicę. Obserwujemy szczególne zainteresowanie przemytem do Wielkiej Brytanii, gdzie wielu emigrantów rozkręca papierosowe biznesiki. Jesteśmy takim punktem przerzutowym" – mówił.
Źródło: "Rzeczpospolita"