
Jaki będzie klucz przenosin? – Funkcjonariusze będą mogli wybrać oddział, w którym zechcą służyć. Czy wolą np. być na Mazurach, czy w Bieszczadach. Część będzie mogła przejść do innych służb podległych MSW, np. do policji – wyjaśnia „Rz" Agnieszka Golias, rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej. – Żaden z funkcjonariuszy nie zostanie zwolniony, każdy otrzyma jakąś propozycję – zapewnia Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW. CZYTAJ WIĘCEJ
Strażnicy przeniesieni z południa mieliby zajmować się przede wszystkim pilnowaniem zielonej granicy, która stała się dla przemytników alternatywą dla coraz lepiej strzeżonych przejść. Niedawno strażnicy złapali 20-latka, który przepakowywał 12 tys. paczek papierosów za 120 tys. zł. Skala procederu jest ogromna – w 2012 roku udaremniono przemyt papierosów na 30 mln zł i alkoholu na 800 tys. zł. Dlatego strażnicy widzą potrzebę reorganizacji, jednak nie chcą, by była ona tak nagła. Argumentują, że wielu strażników zaczęło organizować sobie życie w miejscu dotychczasowej pracy i może protestować przeciwko przenosinom.