Ujawniono motywy mordercy z Międzychodu
Ujawniono motywy mordercy z Międzychodu fot. materiały policyjne
Reklama.
  • W Muchocinie doszło w czwartek po podwójnego zabójstwa
  • Sprawca był wcześniej karany, nakazem sądu był leczony psychiatrycznie
  • Teraz ujawniono, że jego motywem była zemsta
  • Do dwóch brutalnych zbrodni doszło w czwartek w Muchocinie (woj. wielkopolskie). Krótko po godz. 18 24-letni Marcin W. zapukał do mieszkania Patryka G., a gdy 22-latek otworzył drzwi, został zaatakowany nożem. Sprawca dla zatarcia śladów podpalił mieszkanie.

    – Najpierw policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania w Muchocinie. W trakcie gaszenia ognia strażacy znaleźli zwłoki 22-letniego mężczyzny – mówiła w rozmowie z Alanem Wysockim z naTemat przedstawicielka policji Iwona Liszczyńska.

    – Obrażenia na ciele wskazywały na to, że jest on ofiarą zabójstwa, a sprawca podpalił mieszkanie w celu zatarcia śladów. Ustaliliśmy, że sprawca zabrał samochód ofiary i uciekł nim z miejsca zdarzenia – wyjaśniła funkcjonariuszka.

    Kilkanaście minut później policjanci otrzymali zgłoszenie o kolejnej zbrodni. – W mieszkaniu na ulicy 3 Maja w Międzychodzie znaleźliśmy ciało 45-letniej kobiety. Obrażenia na jej ciele również wskazywały na zabójstwo – powiedziała.

    – To była masakra, krew się lała, a wszystko działo się na oczach partnera Iwonki i jej młodszego syna, który chodzi do ósmej klasy – mówiła Onetowi jedna z sąsiadek zamordowanej kobiety.

    Poszukiwania na szeroką skalę

    Po zabójstwie Marcin. W odjechał skradzionym samochodem w stronę lasu w Zatomiu Starym. Tam wysiadł z pojazdu i rozpoczął ucieczkę na własnych nogach. Policjanci szukali go w pobliskiej rzece i na lądzie.

    – W poszukiwania zostali zaangażowani funkcjonariusze z innych powiatów oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu z wydziałów kryminalnego, prewencji, dochodzeniowo-śledczego oraz z laboratorium kryminalistycznego – mówiła naTemat Iwona Liszczyńska.

    Do "schwytania" podwójnego mordercy doszło w czwartek 30 marca o godz. 20. Podejrzany sam zgłosił się na komisariat w Międzychodzie. Za podwójne zabójstwo grozi mu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.

    Motywem zabójcy miała być zemsta

    Funkcjonariusze szybko ustalili, że obu zbrodni mogła dokonać jedna osoba. O przestępstwa od początku podejrzewano 24-letniego Marcina W. z miejscowości Międzychód (woj. wielkopolskie).

    Okazało się, że mężczyzna w marcu 2022 roku opuścił szpital psychiatryczny, gdzie był leczony nakazem sądu. Chodziło o sprawę z 2020 roku związaną z uporczywym nękaniem (stalkingiem) i zakłócaniem miru domowego.

    "Fakt" ustalił, że poszkodowanymi w sprawie byli Mikołaj M. - syn zamordowanej Iwony i Paulina G. - siostra zamordowanego Patryka. Oboje zamordowani zeznawali przeciwko Marcinowi W. w sądzie.

    – Ten mężczyzna miał wcześniej sprawę karną związaną z naruszeniem miru domowego i stalkingiem. Wyroku nie usłyszał, bo sąd uznał, że jest niepoczytalny i umieścił go w szpitalu psychiatrycznym – mówił Onetowi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

    Sąd, który orzekał w sprawie Marcina W., uznał go za osobę niepoczytalną i skierował na leczenie psychiatryczne. Teraz mieszkańcy Muchocina i Międzychodu zastanawiają się, czy morderca nie opuścił szpitala za wcześnie.