W Radomiu, w prywatnym mieszkaniu, przyjmuje 56-letni Mirosław Ch., który, jak twierdzi, potrafi wyleczyć z homoseksualizmu. Terapia polega zaś na dotykaniu i przytulaniu się z innymi mężczyznami. Sprawie "homoterapeuty" z Radomia przyjrzeli się reporterzy programu "Po prostu" Tomasza Sekielskiego.
Mirosław Ch., zwany przez swoich pacjentów "Pawłem", prowadzi swoją działalność już od 10 lat, pod przykrywką Stowarzyszenia Pomoc 2002. Przez jego mieszkanie, jak usłyszeliśmy w programie "Po prostu", przewinęło się około kilkuset młodych mężczyzn.
Wysłano do niego Łukasza, jednego z reporterów "Po prostu" który zapisał się na terapię i wcielił w homoseksualistę. Wszystko nagrał ukrytą kamerą. "Bardzo dobrze, że nad tym popracujemy. Pozwolisz mi być twoim Cyrenejczykiem" – usłyszał przyszły pacjent już w pierwszej rozmowie telefonicznej z terapeutą.
Łukasz zapłacił następnie 200 złotych wpisowego, by zostać przyjętym do grupy wsparcia. Po dwóch dniach znajomości z Mirosławem Ch. otrzymał propozycję wspólnego noclegu. Nie zgodził się, a kiedy doszło do spotkania, terapeuta pokusił się o diagnozę przyczyny homoseksualizmu. Jak stwierdził, winna jest matka chłopaka, z którą musi zerwać kontakt. "Ona cię nie kocha, ona jest w tobie zakochana" – orzekł. Przekonywał również, że homoseksualizm można wyleczyć za pomocą dotyku, a terapia musi trwać co najmniej pół roku.
W programie usłyszeliśmy także wypowiedzi jednego z byłych pacjentów (nie udało się odszukać nikogo, kto potwierdziłby skuteczność terapii). Tak opisywał zachowanie "Pawła" podczas jednego ze spotkań: "Zaczął przytulać chłopaków. Mnie przytulał, w nocy spał ze mną... Czułem się jak na jakimś badaniu. (...) Oferował sprawdzenie tego, czy ktoś ma małego penisa. Oceniał i mówił, że wszystko jest w porządku, że jest się prawdziwym mężczyzną".
Z kolei 24-letniego Łukasza zapytał: "Czy byłbyś w stanie zrobić w tej chwili to, co bym ci powiedział? A powiedziałbym: rozbierz się do naga".
W połowie grudnia ubiegłego roku w Kluczborgu doszło do spotkania terapeutycznego "Pawła" z pacjentami. Jak widać na nagraniach z ukrytej kamery, wszyscy wspólnie leżeli na łóżku. Jedna z osób mówi, że przytulenie nie tylko pomaga wyleczyć homoseksualizm, ale też zapobiega masturbacji. Słyszymy, że jeden z chłopaków płaci nawet kary finansowe za masturbowanie się.
Kiedy reporterka "Po prostu" chciała porozmawiać z Pawłem Ch., zaprzeczył, że leczy z homoseksualizmu. "To jest pani wymysł, nie będę się odnosił do bzdur" – stwierdził.
Mimo, że Stowarzyszenie Pomoc 2002 działa od lat, nikt z władz miasta nie nie skontrolował tej organizacji. Już po nagraniu twórcy "Po prostu" dostali informację, że sprawa Mirosława Ch. trafiła do prokuratury.