"Barbie" to prawdopodobnie najbardziej oczekiwany film roku. Udowodnił to pierwszy pełny zwiastun, który wywołał w sieci prawdziwy szał. Wrażenie robią nie tylko żywe kolory (dominuje oczywiście róż), poczucie humoru czy Margot Robbie i Ryan Gosling jako Barbie i Ken, ale również... imponująca liczba innych Barbie i Kenów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Margot Robbie jako jasnowłosa Barbie, Ryan Goslingjako muskularny Ken, kultowy różowy kabriolet, skrzący kolorami, zabawkowy Barbieland i muzyczny pojedynek... Pierwszy pełny zwiastun "Barbie" (poprzedni był tylko zapowiedzią, chociaż iście epicką) to kamp w najczystszym wydaniu i wygląda to doskonale – jak powrót do dzieciństwa, ale z dużą dozą autorefleksji i ironii.
Trailer nie ujawnia jednak zbyt dużo fabuły. Wiemy jedynie, że Barbie i Ken opuszczą sielski Barbieland i znajdą się w prawdziwym świecie, chociaż tego jeszcze nie widzieliśmy. Wcześniej opisano również Kena jako "kompletnego głupka", który ma obsesję na punkcie blond Barbie, co zresztą... potwierdza się w zwiastunie.
Nie tylko Margot Robbie i Ryan Gosling to Barbie i Ken. Obsada "Barbie" robi wrażenie
Potwierdziła się również teoria fanów, którzy spekulowali, że w filmie Grety Gerwig pojawią się inne wersje Barbie i Kenów. Filmowy Barbieland jest wypełniony imponującą liczbą słynnych lalek, w które wcieliły się, chociażby Dua Lipa (jako syrena Barbie), Emma Mackey i Ncuta Gatwa z "Sex Education", gwiazda Marvela Simu Liu i Nicola Coughlan z "Bridgertonów", ale także m.in. Issa Rae, Hari Nef, Alexandra Shipp, Kate McKinnon czy Scott Evans.
W gwiazdorskiej obsadzie "Barbie" grają również m.in. Will Ferrell jako prezes firmy Mattell, Helen Mirren, Connor Swindells, Michael Cera, America Ferrera i Emerald Fennell. Wszyscy bohaterowie doczekali się zresztą swoich własnych plakatów, które można podziwiać w mediach społecznościowych filmu.
"Barbie" będzie trzecim filmem w dorobku Grety Gerwig (po "Lady Bird" i "Małych kobietkach"), która ma już na koncie trzy nominacje do Oscara, w tym dla najlepszego reżysera. Tym razem reżyserka (a wcześniej aktorka znana m.in. z "Frances Ha" czy "Kobiet i XX wieku") stworzyła scenariusz we współpracy ze swoim życiowym partnerem, również filmowcem, Noah Baumbachem ("Historia małżeńska", "Biały szum").
Wcześniej Gerwig wyznała, że była przerażona, gdy rozpoczynała prace nad projektem. – Wiedziałam, że to będzie naprawdę interesujący terror. Zwykle to właśnie tam kryją się najlepsze rzeczy. Byłam przerażona. Myślisz sobie "To może być koniec kariery", a potem: "Ok, prawdopodobnie powinnam to zrobić" – mówiła, cytowana przez "Variety".
Mimo początkowych kontrowersji wokół castingu Ryana Goslinga (zdaniem wielu nie pasował na Kena) to jego pierwsze zdjęcia z "Barbie" – w platynowej peruce, ze sztuczną opalenizną i w ubraniach przypominających garderobę lalki Earring Magic Ken – rozwiały wszelkie wątpliwości i wywołały wysyp memów.
Jak pisał w naTemat Bartosz Godziński, nieoczekiwanie "Barbie" stała się jedną z najbardziej wyczekiwanych filmowych premier. "'Barbie' to jedna z najbardziej wyczekiwanych filmowych premier... szczególnie wśród facetów, którzy nigdy nie bawili się lalkami. Tak przynajmniej wynika z niezliczonej ilości memów. Niektórzy nawet twierdzą, że to będzie "'Joker' dla gorących ludzi". Jest w tym mnóstwo ironii i trollowania, ale takiego zainteresowania takim filmem nikt się nie spodziewał" – tłumaczył fenomen produkcji dla naTemat Bartosz Godziński.
Kiedy premiera "Barbie"? Film obejrzymy w kinach już 21 lipca tego roku.