Radio Zet podało, że mąż Elżbiety Witek od dwóch lat zajmuje łóżko na OIOM-ie. Marszałkini Sejmu wydała oświadczenie, w który stwierdziła, że jest "wstrząśnięta dzisiejszym artykułem". Sprawy bez komentarza nie zostawił sam prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Niebywały atak na rodzinę pani marszałek Elżbiety Witek jest dowodem na to, że nasi konkurenci polityczni i stojące za nimi media przekroczyły po raz kolejny granicę przyzwoitości – stwierdził Jarosław Kaczyński, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Prezes PiS przekonywał, że "czynienie zarzutu z powodu tego, iż pani marszałek Elżbieta Witek, jako kochająca żona od dłuższego czasu walczy o życie i zdrowie swojego ciężko chorego męża, i wykorzystywanie tych informacji do walki politycznej jest po prostu działaniem niegodnym i zasługującym na najtwardsze słowa potępienia". Kaczyński przekazał też wyrazy wsparcia dla Witek.
Co ustaliło Radio Zet? "Ujawniamy tajemnicę, o której huczy miasteczko marszałkini Elżbiety Witek" – napisał dziennikarz śledczy Radia Zet Radosław Gruca. Jak stwierdził, Stanisław Witek od dwóch lat przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
"Bulwersuje środowisko polskich anestezjologów. Lekarze mówią, że utrzymywanie nieprzytomnego męża, blokując szanse na przeżycie pacjentów. Boli" – dodał.
O ustaleniach Radia Zet napisał także Mariusz Gierszewski. "Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy" – napisał. Dziennikarz dodał, że rodzina zmarłej już złożyła w sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Materiału bez komentarza nie zostawiła także Witek. "Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" – czytamy w jej oświadczeniu.
Oświadczenie Witek, reakcja Radia Zet
Parlamentarzystka nie zdementowała jednak doniesień Radia Zet. Zapowiedziała zaś wystąpienie na drogę prawną. "Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne cierpienie i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna" – dodała.
Na zarzuty Witek Sejmu odpowiedziała redakcja Radia Zet: "Dyskusja powinna się obecnie skupić na istocie opisanego przez naszych dziennikarzy problemu. Podjęliśmy ten temat, mając na uwadze ważny interes publiczny, jakim jest powszechny dostęp do właściwej opieki medycznej bez względu na status społeczny pacjenta" – brzmi treść tego oświadczenia.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.