Koszmarny wypadek w Wielkopolsce. Nie żyje młody strażak
redakcja naTemat
08 kwietnia 2023, 12:29·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 kwietnia 2023, 12:29
Samochód dosłownie rozpadł się na kawałki po wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 92 w Sękowie w pow. szamotulskim. Zderzyły się tam dwa auta. Na miejscu zginął 26-latek, który służył jako strażak-ochotnik. Ranne zostały dwie osoby.
Reklama.
Reklama.
26-latek miał zjechać na przeciwny pas, uderzając w opla corsę, którym kierowała młoda kobieta
Na miejscu podjęto reanimację, ale ta się nie powiodła
W wypadku brała udział jeszcze pasażerka kobiety prowadzącej opla
Do tragicznego wypadku doszło po godz. 5 rano między Poznaniem a Pniewami. W Sękowie zderzyły się dwa samochody. Z relacji policji wynika, że 26-letni kierowca volkswagena zjechał na przeciwny pas, czołowo zderzając się z jadącą z drugiej strony corsą. Autem kierowała również 26-letnia kobieta, która wiozła pasażerkę.
Mimo prób, mężczyzny nie udało się reanimować, a obie kobiety trafiły do szpitala.
Miejscowa komenda straży pożarnejw Sękowie poinformowała, że mężczyzna, który zginął w wypadku, był strażakiem-ochotnikiem.
"Dzień dzisiejszy jest bardzo smutnym dniem dla naszej jednostki i dla nas wszystkich. W wypadku zginął nasz druh, przyjaciel, strażak Sebastian Głuchy. Zawsze gotowy do akcji i do niesienia pomocy innym. Nasze serca pękają z żalu. Wyrazy współczucia dla najbliższych Sebastiana dla Jego Rodziców i przyjaciół. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i pamięci" – czytamy w oświadczeniu.