W Poniedziałek Wielkanocny na drodze między Korfantowem a Puszyną w województwie opolskim doszło do tragicznego wypadku z udziałem samochodu osobowego. Pasażerami było troje nastolatków i 9-letnie dziecko. Kierowała 36-latka. Ona i najmłodszy pasażer nie przeżyli.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tragiczny wypadek samochodowy – dwie ofiary śmiertelne
Policjanci w Poniedziałek Wielkanocny około godziny 16:00 otrzymali zgłoszenie, że na trasie między Korfantowem a Puszyną w województwie opolskim doszło do wypadku z udziałem samochodu osobowego.
Okazało się, że autem podróżowało troje nastolatków – 11-letni i 15-letni chłopiec oraz 17-letnia dziewczyna. Poza tym 9-letnia dziewczynka i 36-letnia kierowczyni, które nie przeżyły wypadku. Co dokładnie się stało?
– Według wstępnych ustaleń prowadząca pojazd 36-letnia kobieta zjechała z drogi i uderzyła w drzewo – powiedziała st. sierż. Janina Rudkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nysie w rozmowie z TVN24. Dodała, że kierowczyni i najmłodsza pasażerka zginęły na miejscu.
11-letniego chłopca i 17-letnią dziewczynę przewieziono do szpitala w ciężkim stanie. Do nastolatki wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Początkowo policjanci nie wiedzieli, że na miejscu w czasie wypadku obecny był jeszcze piąty pasażer, czyli 15-letni chłopiec.
W wyniku wypadku miał doznać ciężkiego szoku i samodzielnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej przekazała, że na miejsce tragedii przybyło sześć zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.