Trwa kryzys dotyczący ukraińskiego zboża na polskim rynku. Wymownie sprawę skomentował lider PO Donald Tusk. – Polacy dyskutują, czy rządzą nami idioci, czy złodzieje? Wygląda na to, że jedno i drugie – stwierdził na najnowszym nagraniu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Lider Platformy ObywatelskiejDonald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym skomentował sytuację ze zbożem z Ukrainy.
Polityk PO zaczął od cytatu jednego z polskich rolników, który rozmawiał z "Tygodnikiem Rolniczym"."Najgorszy syf wjeżdża do naszego kraju, a rząd bezradnie przygląda się tej patologii" – przywołał jego słowa Tusk.
– A teraz szefowa Izby Zbożowej-Paszowej: "To zboże w końcu wyjdzie z tych wagonów i przyjdzie do nas. Tam się mógł rozwinąć...robaki i się rozwinął. Różne bakterie i grzyby". To słowa o zbożu, które płynie od miesięcy z Ukrainy do Polski – mówił na dalszej części nagrania.
Tusk: Polacy dyskutują, czy rządzą nami idioci, czy złodzieje?
I dodał: – Miało pomóc Ukrainie. Miało ratować głodujących w Afryce. A tak naprawdę rujnuje polskich rolników i powoduje, że wszyscy zastanawiamy się, z jakiej mąki robiony jest polski chleb.
Tusk podkreślił także, że ostrzegał już w czerwcu razem z polskimi rolnikami. – Mówiłem, że tak się stanie. Kaczyński na to zareagował słowami: "Tusk stoi po złej stronie". A Morawiecki powiedział: "To jest ruska propaganda" – wskazał były premier.
A w podsumowaniu stwierdził: – Przez ostatnie miesiące udawali, że coś robią, a nie zrobili nic. Poza jednym: zarobili pieniądze. Polacy dyskutują, czy rządzą nami idioci, czy złodzieje? Wygląda na to, że jedno i drugie.
Trwa kryzys zbożowy
We wtorek Robert Telus spotkał się z przedstawicielami organizacji rolniczych w Rakołupach w województwie lubelskim w sprawie importu zboża z Ukrainy. Nowy minister rolnictwa mówił, że sprawa jest bardzo poważna, ale "to nie jest tylko polski problem". Telus prosił rolników o współpracę i zaangażowanie organizacji rolniczych oraz wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Całe spotkanie zakończyło się kłótnią, a jeden z rolników zwrócił się do niej słowami: – Nie było czasu na argumenty, zrobił pan show. Mieliśmy pomóc ukraińskiemu zbożu trafić do głodującej Afryki, a trafiło do polskich magazynów – mówił do Roberta Telusa jeden z protestujących rolników, obecnych na spotkaniu. Także trwające posiedzenie Sejmu jest poświęcone kryzysowi zbożowemu.
Suchej nitki na działaniach rządzących nie pozostawił też lider Agrounii Michał Kołodziejczak. "Afera ze zbożem pokazuje: Politycy PiS stworzyli prawo zgodnie z którym można kraść. Okradli rolników i konsumentów" – czytamy w jednym z jego ostatnich wpisów.
"Tańszy surowiec z Ukrainy nie spowodował spadków cen żywności. Dorobiło się niewielu kosztem całego społeczeństwa. Nie było przypadków, to zamierzone działanie" – przekonuje lider rolników.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.