Na zbiórce internetowej przeznaczonej na pomoc dla 8-letniego Kamila z Częstochowy znalazło się do tej pory grubo ponad pół miliona złotych. Co dalej stanie się z tymi pieniędzmi? Okazuje się, że kwestią tą już zainteresowała się prokuratura.
Reklama.
Reklama.
Zbiórka dla Kamilka. Co z pieniędzmi?
8-letni Kamil z Częstochowy wciąż przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Chłopiec trafił tam 3 kwietnia po tym, jak skatował go ojczym. Ma rozległe poparzenia i złamane ręce oraz nogi.
Po nagłośnieniu historii chłopca w internecie powstała zbiórka na pomoc dla niego. Kwota, którą do tej pory zgromadzono na jej koncie, jest imponująca: niemal 17 tys. osób wpłaciło łącznie ponad 615 tys. zł. Sukces zbiórki sprawił jednak, że pojawiły się pytania o to, co stanie się z pieniędzmi wpłacanymi dla chłopca.
Jak podkreślił w rozmowie z TVN24 rzecznik szpitala, w którym przebywa Kamil, Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka "nie chce i nie potrzebuje tych pieniędzy". Dotychczasowi opiekunowie dziecka znajdują się w areszcie, przy czym w sądzie czeka wniosek o odebranie praw rodzicielskich Magdalenie B. Artur Topól, biologiczny ojciec chłopca, stracił z kolei władzę rodzicielską wyrokiem rozwodowym w 2017 roku.
– W realiach tej sprawy obecnie brak jest zatem osoby, która mogłaby zarządzać majątkiem małoletniego dziecka. W związku z tym w ubiegłym tygodniu prokurator złożył do sądu rodzinnego wniosek o ustanowienie kuratora dla reprezentowania interesów majątkowych małoletniego dziecka – zdradził TVN24 Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Podkreślił przy tym, że organizatorzy zbiórki nie są podejrzewani o złe intencje, jednak śledczy chcą "mieć pewność, że wszystkie zebrane środki finansowe zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację tego dziecka". Sąd Okręgowy w Częstochowie ma rozpatrzyć wniosek prokuratury w tym tygodniu.
Kroki mające na celu zabezpieczenie pieniędzy zbieranych na pomoc Kamilowi podjął również serwis, na którym utworzono zbiórkę.
"W związku z olbrzymim zainteresowaniem pomocą Kamilkowi serwis Pomagam.pl objął tę zbiórkę dodatkowym nadzorem nad przekazaniem środków na wskazany w opisie cel. Wspierając tę zbiórkę masz pewność, że środki trafią na cele związane z rehabilitacją i leczeniem Kamilka. W razie wystąpienia jakichkolwiek okoliczności uniemożliwiających takie przekazanie środków, wszelkie wpłaty zostaną zwrócone darczyńcom" – podkreślono.
Lekarze wybudzą ze śpiączki 8-letniego Kamila z Częstochowy?
W poniedziałek lekarze z Katowic podali również obiecujące informacje o stanie zdrowia 8-letniego Kamila. Poinformowali, że prawdopodobnie podejmą próbę stopniowego wybudzania dziecka ze śpiączki farmakologicznej.
"Ostatnie dni były dla chłopca stabilne. Jeśli ta sytuacja się utrzyma i choroba oparzeniowa nie będzie u Kamilka postępować, to pod koniec tygodnia rozważane będzie stopniowe wybudzanie małego pacjenta ze śpiączki farmakologicznej" – przekazali lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, którzy w mediach społecznościowych na bieżąco informują o stanie zdrowia Kamila.
Chłopiec przeszedł kilka operacji. 25 proc. jego ciała jest poparzone – cała twarz, tułów, ręce i nogi. Ma także ślady po przypalaniu papierosami, krwiak na głowie i nieleczone złamania nogi oraz obu rąk.