Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, wskazał na powody, dla których Ukraina powinna przystąpić do NATO i zaostrza retorykę. Według niego "niejednoznaczność" w tej kwestii, to "najlepszy sojusznik Putina".
Reklama.
Reklama.
Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy w artykule dla "Foreign Affairs" przekonuje, że"Ukraina potrzebuje NATO, a NATO potrzebuje Ukrainy"
Zaznacza przy tym, że Sojusz Północnoatlantycki będzie silniejszy tylko wtedy, gdy państwa się w pełni zjednoczą
Kułeba wskazał również, że w jego opinii przyjęcie Ukrainy do Sojuszu jest najlepszym sposobem do zapewnienia bezpieczeństwa wspólnoty euroatlantyckiej
Ukraina od wielu lat starała się o dołączenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Teraz minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wskazuje, dlaczego jego kraj powinien zostać przyjęty do NATO. W artykule dla "Foreign Affairs" wyjaśnia, dlaczego argument o prowokowaniu Rosji poprzez rozszerzanie sojuszu jest jego zdaniem niedorzeczny.
Przekonuje również o wartości ukraińskich żołnierzy dla zapewnienia bezpieczeństwa wspólnoty euroatlantyckiej. W jego opinii najlepszym sposobem tego bezpieczeństwa jest przyjęcie Ukrainy do Sojuszu. "Ukraina potrzebuje NATO, a NATO potrzebuje Ukrainy".
Kułeba o dołączeniu Ukrainy do NATO: "To jedynie kwestia woli politycznej"
"Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie ożywiła Sojusz Północnoatlantycki i dała mu nową rację bytu" – pisze Kułeba.
Dodaje, że po wyjaśnieniu różnic z krajami NATO, Finlandia dołączyła do Sojuszu, a Szwecja najprawdopodobniej pójdzie w jej ślady. Zaznacza przy tym, że Ukraina również może to uczynić.
"To jedynie kwestia woli politycznej. Jeśli skupimy się na podziałach, będziemy podzieleni. Ale jeśli będziemy szukać praktycznych rozwiązań, NATO będzie silniejsze i bardziej zjednoczone" – uważa ukraiński minister.
Zapewnia też, że jego kraj nie prosi o "magiczną różdżkę, która w cudowny sposób zakończy wojnę i usunie potrzebę wygrania jej na polu bitwy", ale o "konkretny harmonogram akcesji Ukrainy do NATO".
68 proc. obywateli państw UE uważa atak Rosji na Ukrainę za atak na całą Europę
Kułeba wskazał, że w ciągu 15 lat od szczytu w Bukareszcie Ukraina słyszała wiele argumentów przeciwko swojemu wstąpieniu do NATO. Odwołał się też do sondażu przeprowadzonego w lutym bieżącego roku o poparciu dla wstąpienia Ukrainy do NATO wśród obywateli krajówUnii Europejskiej.
Według przytoczonych przez ukraińskiego ministra danych, 68 proc. obywateli państw UE uważa atak Rosji na Ukrainę za atak na całą Europę. "Taki pogląd podziela 80 proc. Polaków i Hiszpanów, 70 proc. Holendrów i 65 proc. Niemców i Francuzów" – pisze Kułeba i dodaje, że "czas działać, kierując się tymi przekonaniami".
Nowi członkowie NATO sprowokują Putina?
Dmytro Kułeba zaznacza, że wielokrotnie członkowie sojuszu twierdzili, że "nowi członkowie, którzy dzielą granicę z Rosją, mogą sprowokować Rosję". Twierdzi jednak, że ten argument "był zawsze niesłuszny, a powtarzanie go obecnie może jedynie wzbudzić śmiech". Jak dodaje, "jasne jest, że niejednoznaczność to najlepszy sojusznik Putina"
Wskazuje w swych słowach, że obecnie "miliony Ukraińców doskonalą swoje umiejętności w najkrwawszej wojnie w Europie w XXI wieku" i zapewnia, że wykorzystają je, by wzmocnić bezpieczeństwo NATO.