Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście prowadzi postępowanie w sprawie zdewastowania pomnika Jana Pawła II. Trwają czynności w kierunku ustalenia tożsamości współsprawców. Podejrzanemu w tej sprawie 25-latkowi grozi wydalenie ze studiów.
Reklama.
Reklama.
W Łodzi zdewastowano stojący przed katedrą pomnik papieża Jana Pawła II
7 kwietnia zatrzymano podejrzanego 25-letniego mężczyznę, jednak według założeń prokuratury sprawca nie działał sam
Mężczyźnie grozi wydalenie z publicznej łódzkiej uczelni
Na początku kwietnia pomnik Jana Pawła IIstojący na placu katedralnym przed bazyliką archikatedralną w Łodzi został oblany czerwoną i żółtą farbą. Przy pomniku pojawił się również napis "Maxima Culpa".
O zdewastowaniu pomnika policja została powiadomiona 2 kwietnia już około godziny 6:15. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, którzy potwierdzili zgłoszenie, wykonali dokumentację zdjęciową i zabezpieczyli okoliczny monitoring. Pomnik został oczyszczony tego samego dnia.
Kilka dni po zdarzeniu policja zatrzymała podejrzanego w tej sprawie 25-latka, jednak służby podjęły dalsze czynności, a śledztwo jest kontynuowane. Pod uwagę brany jest fakt, że mężczyzna najprawdopodobniej nie działał sam.
Łódź. Trwają poszukiwania współsprawców oblania farbą pomnika Jana Pawła II
Mężczyzna usłyszał zarzut, dotyczący znieważenia pomnika i obrazy uczuć religijnych. Grozi mu za to do dwóch lat więzienia.
W ustaleniu szczegółów zdarzenia wykorzystano monitoring. Jedna z kamer obejmuje wejście do katedry oraz pomnik Jana Pawła II. Podczas przeszukania mieszkania podejrzanego znaleziono przedmioty, które sugerują, że mógł on przyczynić się do oblania pomnika farbą.
Dotychczas nikomu innemu nie zostały postawione zarzuty, jednak według założeń prokuratury sprawca nie działał sam. Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście prowadzi postępowanie w sprawie i jak zakłada, co najmniej jedna osoba brała współudział w uszkodzeniu pomnika.
– Trwają czynności w kierunku ustalenia tożsamości współtwórcy lub współtwórców – mówił Onetowirzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
25-latek może zostać wydalony z uczelni
Zaraz po zatrzymaniu i objęciu podejrzanego dozorem policyjnym jeden z prawicowych portali opublikował nazwisko 25-latka. Powołując się na własne ustalenia wskazał, że 25-latek uczęszcza do łódzkiej uczelni publicznej oraz jest zaangażowany w rolę aktywisty.
Przedstawiciele uczelni w rozmowie z Onetem stwierdzili, że "odpowiednie procedury zostaną uruchomione", gdy wyjaśni się sytuacja prawna studenta. Zaznaczono przy tym, że chodzi o ewentualne postępowanie dyscyplinarne za "zachowanie uchybiające studenckiej godności", za które grozi nawet wydalenie z uczelni.