Magdalena Żuk.
Magdalena Żuk. Fot. Magdalena Żuk/FB
Reklama.
  • Magdaleny Żuk miała wyskoczyć z okna szpitala w Egipcie w 2017 roku. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa
  • Polska prokuratura uzyskała ostatnio nowe dokumenty w tego kraju
  • Jednak, jak przekazał prokurator, "po przetłumaczeniu dokumentów uzyskanych ostatnio okazało się, że nie zawierają wszystkich informacji"
  • – Podejmujemy wszelkie możliwe wysiłki, aby precyzyjnie ustalić okoliczności śmierci pokrzywdzonej. Do wydania kompleksowej opinii toksykologicznej i zakończenia postępowania niezbędne jest jeszcze uzyskanie dodatkowych materiałów ze strony egipskiej – powiedział w rozmowie z "Super Expresem" prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy jeleniogórskiej prokuratury

    Prokuratura komentuje kwestię dokumentów uzyskanych z Egiptu ws. Żuk

    Śledczy wyjaśnił też, że "po przetłumaczeniu dokumentów uzyskanych ostatnio okazało się, że nie zawierają wszystkich informacji, o jakie zwróciła się polska prokuratura we wniosku". –Wobec tego niezbędne było skierowanie kolejnego wniosku m.in. o przesłuchanie biegłych, którzy przeprowadzili badania toksykologiczne pokrzywdzonej – przekazał także prokurator.

    Przypomnijmy, że pod koniec grudnia 2022 roku portal Gazeta.pl informował, że w wyniku skierowanego wniosku o międzynarodową pomoc prawną, w ostatnim czasie polska prokuratura uzyskała kolejne materiały z Arabskiej Republiki Egiptu.

    Prokurator Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze powiedział portalowi wówczas portalowi, że: "Aktualnie są one tłumaczone, po czym zostaną poddane analizie pod kątem ich kompletności w stosunku do skierowanego przez polską prokuraturę wniosku".

    Wiele hipotez ws. śmierci Polki

    Dodajmy, że hipotez na temat śmierci Polki było mnóstwo. Pierwszą hipotezą było samobójstwo, w które nie wierzyła jej rodzina. Inne wersje zdarzenia mówiły o tym, że Magdalena mogła paść ofiarą przestępstwa. Wątek ten był jednak badany przez prokuraturę, ale nie znalazł potwierdzenia w materiale dowodowym. Wykluczono m.in. hipotezę o gwałcie.

    27-latka wyjechała do Egiptu w 2017 roku, gdzie chciała spędzić majówkę. Po przylocie wysyłała niepokojące wiadomości do rodziny i znajomych. Obsługa hotelowa znalazła ją nieprzytomną w pokoju, dlatego trafiła do szpitala. Tam doszło do tragedii. Magdalena Żuk wyskoczyła z okna, w efekcie czego zmarła.

    Czytaj także: