Tragedia w Bąkowie. Jest decyzja prokuratury
W niedzielę przed godz. 19:00 zakończyło się przesłuchanie w prokuraturze 29-letniego Tomasza U. Młody mężczyzna miał zaatakować siekierą najpierw swoją 58-letnią matkę, a potem również 84-letnią babcię i 89-letniego dziadka. Obie kobiety zmarły, zaś starszy mężczyzna walczy o życie w szpitalu.
Jak podał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli, Tomasz U. przyznał się do zarzucanych mu czynów.
– Nie kwestionuje spowodowanych obrażeń u matki, ale zasłania się niepamięcią do dużej części zdarzeń. Podobnie jak w przypadku obrażeń, które spowodował u swoich dziadków. Tłem zbrodni była awantura z matką, której nie podobał się tryb życia syna – poinformował prok. Cierpiatka.
Do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli trafił wniosek o areszt tymczasowy dla 29-latka. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w poniedziałek. Tomasz U. usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa oraz usiłowania trzeciego zabójstwa.
Morderstwo w Bąkowie
Do tragedii doszło w sobotę 29 kwietnia wieczorem w Bąkowie w powiecie stalowolskim na Podkarpaciu. Policja została powiadomiona o zdarzeniu po godz. 21:15, ale jak podaje prokuratura, dokładnie nie wiadomo, kiedy miało dojść do zabójstwa.
Tomasz. U najpierw zaatakował siekierą swoją 58-letnią matkę, a później dziadków. Matka napastnika zginęła na miejscu od ciosów. 84-letnia babka Tomasza. U i jego 89-letni dziadek w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala. 84-latki nie udało się uratować. Wszystkie ofiary miały podobne obrażenia – rany głowy. Sprawca najprawdopodobniej użył siekiery.
Obława na mordercę trwała przez całą noc z soboty na niedzielę. Udało się go schwytać w niedzielę 30 kwietnia – po godz. 9:00 rano na stacji paliw RIA w Rzeczycy Okrągłej na Podkarpaciu.
Zobacz także