Jak co roku po MET Gali w sieci pojawiają się zestawienia najlepiej ubranych gwiazd, ale też i tych, których stylizacje wypadły... najgorzej. Oto celebryci, którzy zdaniem naTemat nie popisali się na tegorocznej imprezie organizowanej przez Annę Wintour.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tegorocznym tematem imprezy organizowanej przez Annę Wintour był hołd dla Karla Lagerfelda.
Wydaje się jednak, że niektóre gwiazdy nie zrozumiały motywu lub poszły na łatwiznę.
Oto najgorzej ubrani celebryci MET Gali 2023.
Kendall Jenner
Kostium Kendall Jenner od Marca Jacobsa nawiązuje do umiłowania Lagerfelda do czerni, bieli oraz kołnierzyków, trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Kendall najbardziej zależało na pokazaniu swoich wdzięków, gdyż odsłoniła całe pośladki. Internauci śmieją się z kolei, że w tej sukni upodobniła się do swojej matki Kris Jenner, która kiedyś była widziana w cekinowej kreacji o podobnym kroju.
Kylie Jenner
O ile kreacja starszej Kardashianki (czy może raczej Jennerki) jeszcze w jakimś stopniu broni się nawiązaniami do stylu legendarnego projektanta, co miała na myśli Kylie Jenner, ubierając czerwoną kreację zaprojektowaną przez Haidera Ackermanna dla domu mody Jeana Paula Gaultiera, tego nie wie nikt. Początkowo można było myśleć, że Kylie skrywa coś interesującego pod obszernym jedwabnym płaszczem, jednak okazało się, że to zwykła czerwona suknia, która podkreśla jej kształty – i nic więcej.
Sydney Sweeney
Sydney Sweeney pokazała się na tegorocznej gali w pudrowej sukience Miu Miu, która podkreślała jej kształty. Ozdobiona kamieniami oraz czarnymi kokardami suknia nieszczególnie nawiązywała do motywu przewodniego imprezy, a poza tym jak zauważyli komentatorzy w sieci, stylizacja sprawia, że gwiazda "Euforii" wygląda infantylnie.
Jeremy Pope
Jeremy Pope z pewnością nie olał tematu gali, jednak podszedł do niego zbyt dosłownie. Aktor pojawił się bowiem w stroju zaprojektowanym dla domu mody Balmain, na który składała się olbrzymia szyfonowa peleryna/welon z jedwabnego szyfonu z... wizerunkiem Karla Lagerfelda. Strój z pewnością nie był w dobrym guście, jednak znając ego zmarłego projektanta, być może jemu samemu stylizacja Pope'a przypadłaby do gustu.
Bradley Cooper
Bradley Cooper na tegorocznej MET Gali to definicja tego, jak mężczyzna nie powinien ubierać się na tę imprezę. Na święto mody aktor i reżyser "Narodzin gwiazdy" założył bowiem... prosty smoking. Jedynym nawiązaniem do zmarłego projektanta były okulary przeciwsłoneczne, które miały podobny model do tych będących znakiem rozpoznawczym Lagerfelda.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.