Środowy ćwierćfinał był bez dwóch zdań pokazem siły Igi Świątek w turnieju WTA 100 w Madrycie. Polka pokonała w dwóch setach (6:0, 6:3) Chorwatkę Petrę Martić i gładko awansowała do półfinału imprezy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ćwierćfinale rywalką Polki była 10 lat starsza od niej Chorwatka Petra Matić. To był drugi w karierze Świątek pojedynek z tą zawodniczką. Wcześniej obie zmierzyły się w Indian Wells. Wtedy górą była Polka. A jak poradziła sobie tym razem?
To był zdecydowanie pokaz siły Świątek. Polce wystarczyła godzina i dziewięć minut, żeby dosłownie rozłożyć na łopatki Chorwatkę.
Matić pierwszego seta oddała do zera. Chorwatka wygrała w nim zaledwie osiem piłek. W drugim secie szło jej trochę lepiej i jej łupem padły trzy gemy. Ostatecznie górą była Świątek.
– Na początku turnieju mówiłam, że każda godzina spędzona na korcie będzie ważna. Rozegrałam tu już kilka meczów i przystosowałam się do warunków. Cieszę się z tego, jak dziś zagrałam - powiedziała Polka podczas wywiadu po wygranym spotkaniu.
Rywalką Polki w walce o awans do półfinału będzie Weronika Kudiermietowa. Dwunasta rakieta w rankingu WTA niespodziewanie pokonała turniejową Amerykankę Jessikę Pegulę 6:4, 0:6, 6:4.
Półfinały zaplanowano na czwartek. W drugim meczu rozgrywanym przed pojedynkiem Polski z Rosjanką zagrają Białorusinka Aryna Sabalenka i Greczynka Maria Sakkari.