Prezydent Andrzej Duda pochwalił się w swoich mediach społecznościowych swoją obecnością na uroczystej koronacji króla Karola III.
"Z wielką przyjemnością wzięliśmy wspólnie z Agatą udział w koronacji Króla Karola III i Królowej Kamili. W imieniu Narodu Polskiego i swoim złożyliśmy Ich Królewskim Mościom gratulacje oraz najlepsze życzenia" – relacjonowała głowa państwa. Koronacja brytyjskiego monarchy zainspirowała internetowych twórców do korzystania z królewskiego motywu. Powstał więc mem, który przedstawia Andrzeja Dudę jako króla Polski z podpisem "śmieszko pierwszy". Prezydentowi bardzo spodobała się grafika.
"Bardzo piękny! Dziękuję, w tym jakże królewskim dniu!" – podziękował w komentarzu pod postem.
Okazało się, że prezydent Andrzej Duda nie tylko pogratulował Karolowi III objęcia tronu, ale także wystosował wobec niego zaproszenie. Jak zdradził dziennikarzom Marcin Przydacz z Kancelarii Prezydenta, korzystając z tej okazji, prezydent zaprosił Karola III do Polski.
– Pan prezydent wystosował list gratulacyjny do króla Karola III z uwagi na dzisiejsze wydarzenie, w którym znalazło się także zaproszenie do odwiedzenia Polski już w tej nowej roli, bo musimy pamiętać, że król Karol jeszcze jako książę Walii odwiedzał wielokrotnie Polskę i liczymy, że do takiej wizyty dojdzie, choć mamy świadomość, że w pierwszej kolejności będzie wizytował państwa Wspólnoty Narodów – powiedział Przydacz, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej podkreślił, że "osobiste relacje prezydenta z brytyjskim królem są bardzo dobre".
– Strona brytyjska ma świadomość, jak ważny jest sojusz polsko-brytyjski, jak ważne są także te relacje na poziomie osobistym, ale także jak ważny jest wkład Polaków i Polonii w brytyjską kulturę. Król Karol spotykał się niedawno z Polonią pod Manchesterem, a z tego, co przekazywał prezydentowi ma w planie kolejne takie spotkania – zdradził Marcin Przydacz.
Przypomnijmy, że Andrzej Duda zapraszał do Polski Karola III i królową Kamilę już we wrześniu ubiegłego roku, kiedy przebywał w Wielkiej Brytanii w związku z pogrzebem Elżbiety II.