Ostatnio stacja TVN opublikowała przeprosiny dla Maffashion. To pokłosie sprawy związanej z materiałem, który pojawił się w programie "Uwaga!" o Sebastianie Fabijańskim. Na antenie padło kilka słów o życiu prywatnym gwiazdora, z którymi nie zgodziła się jego była partnerka. Teraz sprawę skomentował sam zainteresowany.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W kwietniu Sebastian Fabijański był bohaterem cyklu "Kulis Sławy" w programie "Uwaga" na antenie TVN
W odcinku pojawiła się wzmianka na temat jego byłej partnerki i matki jego syna - Julii Kuczyńskiej, czyli Maffashion
Influencerce nie spodobało się to, co tam usłyszała. Na początku maja otrzymała przeprosiny od stacji
Tymczasem do sprawy odniósł się sam Fabijański. Odciął się od treści publikowanych w "Uwadze"
67. finał Konkursu Piosenki Eurowizji, czyli wieczór pełen muzyki, wzruszeń i uśmiechu już w sobotę 13 maja. Impreza w Liverpoolu rozpocznie się o godz. 21:00, a w naTemat znajdziecie wszystkie najważniejsze komentarze, informacje oraz relację na żywo z naszymi autorskimi opiniami. Przeżywaj koncertowe emocje z nami. Razem dowiemy się, które państwo w 2023 roku zasłużyło na kryształowy mikrofon!
W jednym z odcinków cyklu "Kulisy sławy" wyemitowanym na antenie TVNoprócz materiałów z wypowiedziami Fabijańskiego były też fragmenty, w których widzowie mogli usłyszeć głos lektora.
W jednym z nich padło kilka zdań o rozpadzie związku aktora z Julią Kuczyńską, czyli Maffashion i ich synu Bastku. To mocno nie spodobało się influencerce. Sprawa zakończyła się tym, że przedstawiciele stacji TVN musieli publicznie ją przeprosić.
Sebastian Fabijański odniósł się do sprawy z przeprosinami TVN
Fabijański opublikował na InstaStory oświadczenie, w którym definitywnie odciął się od treści wypowiedzianych przez lektora w "Uwadze".
"Oświadczam, że agencja, która mnie reprezentuje, autoryzowała tylko moje wypowiedzi, których udzieliłem w programie 'Uwaga TVN'. Zgodnie z przepisami ustawy o prawie prasowym, autoryzacji podlega jedynie cytowana wypowiedź osoby wypowiadającej się dla prasy" – zaczął.
"Tym samym, proszę, nie łączyć mnie z tekstem napisanym przez autorów programu i przeczytanym przez lektora. Chciałbym również wyraźnie zaznaczyć, ze warunkiem udziału w tym programie był brak poruszania tematu jakiegokolwiek mojego związku" – dodał.
Szczegóły sprawy Maff i materiału w "Uwadze"
Co dokładnie padło na antenie TVN o Maff? Lektor tłumaczył, że walka Fabijańskiego w ramach Fame MMA miała być "zakończeniem, trudnego, 4-letniego etapu w życiu".
"Przez związek ze znaną influencerką Julią Kuczyńską, zwaną Maffashion znalazł się z dnia na dzień w samym środku internetowego show-biznesu, którego wcześniej unikał jak ognia. Media społecznościowe prześcigały się w relacjonowaniu ich pierwszej randki, czy zaręczyn. Pisano o kupnie domu, narodzinach syna Bastka (...) Po trzech latach w atmosferze skandalu rozstał się z influencerką. Julia Kuczyńska zaczęła komentować ich rozstanie, a on nie pozostawał jej dłużny. Tak stał się negatywnym bohaterem plotkarskich portali i obiektem hejtu" – usłyszeli widzowie.
Dzień po premierze materiału z udziałem aktora jego była partnerka, Julia Kuczyńska zamieściła oświadczenie w relacji na swoim Instagramie.
"'Uwaga TVN'. Wyjątkowo nierzetelny i kłamliwy wątek dotyczący mojej osoby przedstawiony w materiale. Podejmuję stosowne kroki prawne. Oczekuję przeprosin i sprostowania" – oznajmiła Maffashion.
W poniedziałek (8 maja) otrzymała, to co wywalczył jej prawnik. "TVN S.A., wydawca programu 'Uwaga!', niniejszym przeprasza Panią Julię Kuczyńską znaną jako Maffashion za naruszenie Jej dóbr osobistych, w szczególności w postaci dobrego imienia i godności poprzez podanie nieprawdziwych informacji w wyemitowanym dnia 1 kwietnia 2023 roku programie 'Uwaga!' – cykl 'Kulisy sławy'" – brzmi treść przeprosin zamieszczonych na profilu programu.
Kuczyńska pokusiła się także o parę słów podsumowania. Oznajmiła, że nie pozwoli na mieszanie jej ani jej synka w sprawy związane z Fabijańskim.
"Uważam, że można zrobić komuś laurkę bez oczerniania drugiego człowieka. I po prostu tworząc materiał o kimś, wystarczyło skupić się na tej osobie. Niech każdy robi sobie PR taki jaki chce. Nie pozwolę jednak na wycieranie sobie mną i dzieckiem (kłamstwo o opiece naprzemiennej) gęby. Następnym razem też nie pozwolę" – skwitowała gorzko.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.