
Emeryt z Włoch zauważył na drodze wielką dziurę, ale kiedy poprosił służby o interwencje, te zignorowały jego prośbę. Z tego powodu 72-latek postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie załatał dziurę. Dostał za to 900 euro mandatu i nakaz "naprawy szkody".
Emeryt naprawił drogę. Dostał za to mandat
W miejscowości Barlasina w okolicach Monzy we Włoszech emeryt Claudio Trenta od trzech miesięcy prosił urzędników o załatanie dziury w drodze w pobliżu jego domu. Jak się okazało, bezskutecznie.
72-latek postanowił wziąć w sprawy w swoje ręce – kupił worek masy asfaltowej i naprawił dziurę. Swoim wyczynem pochwalił się na sąsiedzkiej grupie. Dla lokalnej społeczności stał się bohaterem, dla urzędników sprawcą samowoli.
Władze ukarały mężczyznę mandatem w wysokości 882 euro i nakazem "doprowadzenia drogi do stanu pierwotnego" – opisuje włoska gazeta "Corriere della Sera". Emeryt nie zamierza jednak płacić kary, a tym bardziej – niszczyć drogi.
Zobacz także
"Nie jestem pacanem. Nie będę płacić"
72-letni Claudio Trenta relacjonuje, że przez kilka miesięcy wysyłał zdjęcia dziury do gminy, biura technicznego i na policję. Następnie zwrócił się do starosty. Wszyscy go ignorowali, a dziura rosła.
"Sprowokowali mnie i teraz w odpowiedzi składam pozew do gminy o zaniechanie czynności urzędowych" – zapowiedział emeryt. "Jeśli myślą, że jestem, przepraszam za określenie, zwykłym pacanem, to się bardzo mylą" – zapowiedział w rozmowie z włoską gazetą.
"Absolutnie nie zamierzam płacić tego mandatu! Dali mi najwyższą możliwą karę, ale przecież ja nie stworzyłem szkód, ja je naprawiłem! Więc oni nie chcą dać mi nauczki, oni ze mnie drwią" – żali się redakcji "Corriere della Sera".
