Cannes 2023. Michael Douglas dostał honorową nagrodę, ale szał wzbudziła jego córka Carys Zeta Douglas.
Cannes 2023. Michael Douglas dostał honorową nagrodę, ale szał wzbudziła jego córka Carys Zeta Douglas. Fot. LOIC VENANCE/ AFP/ East News

Michael Douglas otrzymał honorową Złotą Palmę na festiwalu filmowym w Cannes. Oczy wszystkich zwróciły się jednak ku jego córce Carys Zecie Douglas, która błyszczała na czerwonym dywanie razem ze swoją matką Catherine Zetą-Jones.

REKLAMA

Michael Douglas z żoną i córką w Cannes

78-letni Michael Douglas odebrał w tym roku Honorową Złotą Palmę za całokształt twórczości. Aktor pojawił się na czerwonym dywanie wraz ze swoją żoną Catherine Zetą-Jones oraz córką Carys Zetą Douglas.

Największe zainteresowanie wzbudziła 20-letnia Carys, gdyż był to jej debiut na czerwonym dywanie w Cannes. Na tę okoliczność córka Douglasa i Zety-Jones wybrała białą koronkową sukienkę z wycięciami projektu domu mody Elie Saab.

Michael Douglas i Catherine Zeta-Jones są małżeństwem od 2000 roku, wtedy też na świat przyszedł ich syn Dylan Michael Douglas, a Carys urodziła się w 2003 roku. Aktor ma jeszcze syna Camerona Douglasa, który jest owocem jego małżeństwa z Diandrą Luker.

Michael Douglas jest także laureatem dwóch Oscarów za "Wall Street" (1987) i "Lot nad kukułczym gniazdem" (1975) oraz trzech Złotych Globów za "Wall Street" (1987), "Wielkiego Liberace'a" (2013) oraz "The Kominsky Method" (2018).

W ostatnich latach aktor pojawia się również w uniwersum Marvela w roli Hanka Pyma. Można go było zobaczyć w takich filmach, jak "Ant-Man", "Ant-Man i Osa", "Avengers: Koniec gry" czy "Ant-Man i Osa: Kwantomania".

Oskarżenia wobec Kirka Douglasa

O Michaelu Douglasie dziś powiedzielibyśmy, że jest "nepo-baby", gdyż jest synem słynnego aktora Złotej Ery Hollywood Kirka Douglasa, aktora znanego m.in. z takich filmów, jak "Spartakus", "Pasja życia" czy "Champion". Gwiazdor zmarł w wieku 103 lat w 2020 roku.

"Dla świata był legendą, aktorem ze złotego wieku filmów, filantropem, którego przywiązanie do sprawiedliwości i wartości, w które wierzył, stanowiło dla nas wszystkich wyzwanie. Ale dla mnie i moich braci Joela i Piotra był po prostu tatą, dla Catherine wspaniałym teściem, dla wnuków i prawnuków ich kochającym dziadkiem, a dla Anny wspaniałym mężem" – powiedział wówczas Michael Douglas w krótkim oświadczeniu dla prasy.

Dwa lata temu siostra tragicznie zmarłej aktorki Natalie Wood podzieliła się z mediami szokującym wyznaniem. Wood w 1955 roku artystka została brutalnie zgwałcona. Aktorka, która trafiła do szpitala, nie podała nazwiska sprawcy, jednak już wtedy plotkowano, że gwałcicielem miał być Kirk Douglas.

Lana Wood w swojej książce biograficznej "Little Sister" potwierdziła, że chodzi o Douglasa – jej siostra miała zdradzić personalia gwałciciela jedynie jej i oraz ich matce. Do ataku miało dojść w Chateau Marmont w Los Angeles, gdzie stawiająca pierwsze kroki w branży aktorka spotkała się ze swoim idolem. Atak, do którego doszło, miał być nie tylko wyjątkowo brutalny werbalnie, ale i fizycznie (Wood trafiła po nim do szpitala). Napastnik podobno groził jej śmiercią, jeśli komukolwiek o tym powie.