Awantura w studiu Polsat News. Prowadzący nie wytrzymał i przerwał program
redakcja naTemat
18 maja 2023, 08:39·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 maja 2023, 08:39
Olga Semeniuk z PiS spotkała się w studio Polsat News z Dariuszem Szwedem z Zielonego Instytutu. W trakcie rozmowy zrobiło się jednak gorąco. Prowadzący starał się zapanować na awanturą, ale ostatecznie był zmuszony przerwać program. Po wszystkim pozwolił sobie na komentarz. Wcześniej uczestników nazwał "dziecinnymi", a ich dyskusję określił mianem "jatki".
Reklama.
Reklama.
Z pewnością dyskusji w polsatowskim studio na temat przyjętych przez Parlament Europejski zmian w ramach pakietu Fit For 55 nie można nazwać rzeczową i merytoryczną. A takie z pewnością było założenie Grzegorza Jankowskiego, gdy dobierał gości do programu "Punkt Widzenia". Zaprosił do siebie wiceminister rozwoju i technologii Olgę Semeniuk z PiS i Dariusza Szweda z Zielonego Instytutu.
Awantura w studio Polsat News
Gości programu poróżniło wiele spraw, ale zaczęło się od 60 miliardów złotych z systemu ETS, które według przedstawiciela Zielonego Instytutu zostały wydane niezgodnie z ich przeznaczeniem.
Później pretekstem do awantury było już niemal każde słowo, jednak to Olga Semeniuk była ewidentnie stroną atakującą. Zarzucała współrozmówcy, że ten nie może się wypowiadać na niektóre kwestie, bo "nie jest w agendzie rządowej i nie ma o tym zielonego pojęcia".
Wiceminister także strofowała uczestnika programu: – Proszę mi nie przerywać, bo to jest niekulturalne, kiedy przerywa pan kobiecie – wskazała. – To proszę mi nie imputować – odpowiedział na to Dariusz Szwed.
Prowadzący program w Polsacie przerwał awanturę w studio
Coraz dalej posuwającą się kłótnię próbował zatrzymać Grzegorz Jankowski, który był gospodarzem programu.
– Drodzy goście, tu się już zrobiła jatka. Pani Semeniuk i pan Szwed, robicie jatkę powoli. Drodzy państwo rozmawiacie o bzdurach, nasi widzowie tego absolutnie nie rozumieją w tej chwili – ocenił.
Kiedy merytoryczne uwagi nie pomagały, Jankowski pozwolił sobie na komentarz pod adresem gości.
– Kłócicie się w dziecinny sposób o dziecinne rzeczy – skomentował, ale oberwało się również jemu. Skrytykował go bowiem Dariusz Szwed, który powiedział, że jego zachowanie jest "niepojęte". – Nie mogę odpowiedzieć na zarzuty pani minister, która zarzuca mi niekompetencję, pan mi przerywał – tłumaczył.
"Rezygnujemy z polityków"
Po przerwaniu programu Grzegorz Jankowski zwrócił się do wydawczyni programu. – Bianka, rezygnujemy z polityków, bo tego rodzaju rozmowy przeradzają się w jatkę, w rzeźnię – powiedział.
Później dodał jeszcze: – To jest takie udowadnianie swoich racji. Nie ma w ogóle żadnej merytoryki w tym wszystkim. Trzeba uczciwie powiedzieć, że robią to obie strony – stwierdził.
Rozmowa obiła się echem w sieci nie tylko przez atmosferę, która panowała w studiu, ale też w związku z opaską Olgi Semeniuk.
Internauci od razu dodali swoje skojarzenia. Stylizacja wiceminister przypominała im między innymi postać Kleczkowskiej z serialu "Złotopolscy", a także "Pokojówki na Manhattanie".