nt_logo

Przetasowania za plecami KO. Ten sondaż wskazał nową trzecią siłę

Mateusz Przyborowski

22 maja 2023, 16:46 · 2 minuty czytania
Na pierwszym i drugim miejscu w nowym sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu wciąż plasują się PiS i KO. Podium nie zamyka jednak Konfederacja, tylko "Trzecia Droga" Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni. W takim układzie opozycja nie stworzyłaby jednak rządu po jesiennych wyborach.


Przetasowania za plecami KO. Ten sondaż wskazał nową trzecią siłę

Mateusz Przyborowski
22 maja 2023, 16:46 • 1 minuta czytania
Na pierwszym i drugim miejscu w nowym sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu wciąż plasują się PiS i KO. Podium nie zamyka jednak Konfederacja, tylko "Trzecia Droga" Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni. W takim układzie opozycja nie stworzyłaby jednak rządu po jesiennych wyborach.
Sondaż: Ugrupowanie Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni poważnie wyrasta na trzecią siłę polityczną Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Sondaż: "Trzecia Droga" wyrasta na trzecią siłę polityczną

Fundacja IBRiS, na zlecenie "Wydarzeń" Polsatu, zapytała Polaków, na kogo oddaliby swój głos, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę. Na pierwszym i drugim nie ma zaskoczenia.


Prawo i Sprawiedliwość, które otwiera stawkę, mogłoby liczyć na 34,5 proc. poparcia. Na drugim miejscu znajduje się Koalicja Obywatelska, którą wskazało 24,6 proc. ankietowanych.

Podium w tym sondażu zamyka "Trzecia Droga" – koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 cieszy się poparciem na poziomie 14,2 proc. Dopiero na czwartym miejscu znalazła się Konfederacja, na którą chce zagłosować 11,1 proc. badanych. Na kolejnym miejscu znalazła się Lewica z Partią Razem – z poparciem 9,3 proc. uczestników badania.

Kto utworzyłby nowy rząd?

Jeśli wybory parlamentarne zakończyłyby się tak, jak wskazuje sondaż IBRiS, Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby szans na samodzielne rządy w nowej kadencji Sejmu. Z prowizorycznego przeliczenia powyższych danych na mandaty wynika, iż partia Jarosława Kaczyńskiego wprowadziłaby 195 posłanek i posłów.

PiS musiałoby więc poszukać sobie koalicjanta. Z pomocą mogłaby przyjść Konfederacja (44 mandaty), jednak jej przedstawiciele już teraz krytycznie wypowiadają się o rządzących.

A co z wynikiem partii opozycyjnych? KO zdobyłaby 123 mandaty, "Trzecia Droga" (PSL i Polska 2050) – 64, a Lewica miałaby 33 posłanki i posłów. W sumie daje to 220 mandatów.

Osobny start Ziobry byłby prezentem dla opozycji

Przypomnijmy, że inny niedawny sondaż – przeprowadzony przez IPSOS dla dorzeczy.pl – pokazuje, że Suwerenna Polska może sporo namieszać w wynikach tegorocznych wyborów. Pracownia sprawdziła, jaki rezultat osiągnęłoby PiS, startując wspólnie z partią Zbigniewa Ziobry, a także co by się stało, gdyby oba ugrupowania do jesiennych wyborów poszły osobno.

W wariancie, zakładającym osobny start PiS i SP, partia Jarosława Kaczyńskiego mogłaby liczyć na 34 proc. poparcia. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska (25 proc.).

Dla porównania, w warunkach wspólnego startu na listę PiS zagłosowałoby 35 proc. ankietowanych, natomiast na KO – 24 proc. W obu przypadkach podium zamyka koalicja ludowców z ugrupowaniem Szymona Hołowni (odpowiednio 11 i 12 proc.).

Partia Zbigniewa Ziobry, startując osobno, mogłaby natomiast uzyskać jedynie 3 proc. poparcia. Mniejszy wynik uzyskałaby tylko AgroUnia, którą wskazało 2 proc. respondentów.