Arkadiusz Mularczyk mówił niedawno o szkodach, jakie poniósł nasz kraj z powodu działań ZSSR w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Jego zapowiedzi, że Polska przygotuje raport dotyczący odszkodowań od Rosji nie spodobały się rzeczniczce rosyjskiego MSZ. "Proponuję zażądać połowy Polski" – napisała Marija Zacharowa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zacharowa reaguje na słowa Mularczyka ws. reparacji. Żąda połowy Polski
Tym razem do Zacharowej zapewne dotarło to, co w poniedziałek w TVP Info mówił Arkadiusz Mularczyk. Wiceminister polskiego MSZ stwierdził, żeInstytut Strat Wojennych pracuje nad raportem o reparacjach od Rosjiza "kilkudziesięcioletnią okupację".
Jak mówił, chodzi o szkody, jakie Polska poniosła z powodu działań ZSRR w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Mularczyk użył słów, po których – co widać, czytając wpis Zacharowej – na Kremlu aż się zagotowało. – To musi być solidne opracowanie, pokazujące zarówno cały aspekt okupacji, jak i eksploatacji państwa polskiego – tłumaczył polityk.
Jak zareagowała rzeczniczka MSZ Rosji? "Proponuję zażądać połowy Polski tylko dla Susanina. A niedouczonym przypominam o wkładzie ZSRR w wyzwolenie Warszawy od hitlerowców i odbudowę państwa polskiego po II wojnie światowej" – skomentowała na Telegramie.
Wyjaśnijmy, że Iwan Susanin to rosyjski bohater narodowy. Według legendy został wynajęty przez jeden z polskich (lub litewskich) oddziałów wojskowych zimą 1612-1613 w charakterze przewodnika, miał ich doprowadzić do ukrywającego się we wsi cara Michaiła Fiodorowicza. Nie chcąc jednak zdradzić miejsca pobytu cara, Susanin zaprowadził Polaków w błotnisty las, gdzie za karę został zamęczony na śmierć.
Rosja poważnie grozi Polsce i mówi o sankcjach
Przypomnijmy też, że mówiąc o reparacjach od Rosji, wiceminister Mularczyk skomentował ostanie absurdalne "żądania" Kremla. Rosyjski parlament zaplanował bowiem debatę nad możliwością nałożenia sankcji na Polskę.
Powodem ma być "zdrada pamięci historycznej", którą zarzuca naszemu państwu Wiaczesław Wołodin, przewodniczący Dumy Państwowej. Jego zdaniem jedna trzecia ziem, które obecnie posiada Polska z rozwiniętą infrastrukturą, przedsiębiorstwami przemysłowymi, a także bogatych w surowce naturalne, stała się jej częścią po II wojnie światowej tylko dzięki Rosji, która wypędziła z naszego państwa "faszystów".
"Naród radziecki wydał według dzisiejszych szacunków ponad 750 miliardów dolarów na odbudowę i rozwój Polski (zbudowano ponad 800 obiektów przemysłowych, energetycznych i transportowych)" – napisał Wołodin na Telegramie.
Jego zdaniem "Polska jako państwo istnieje tylko dzięki Rosji". Tymczasem, jak stwierdził, Polacy zachowują się "niegodziwie", ponieważ wyburzają radzieckie pomniki, zamykają rosyjskie szkoły, kradną rosyjską własność i "zachowują się w niegrzeczny sposób".