Niemcy ostrzegają przed gwałtowną zmianą pogody. Ekstremalne burze idą w kierunku Polski
redakcja naTemat
23 maja 2023, 08:54·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 23 maja 2023, 08:54
Od zachodu do Polski wkraczać dziś będą burze. Jak prognozują synoptycy, te pasem od północy do południa będą przemieszczać się w stronę centrum, gdzie dotrą w nocy. Pogorszenie pogodowe nadchodzi z Niemiec, gdzie gwałtowne zjawiska atmosferyczne już wystąpiły i wywołały sporo szkód.
Reklama.
Reklama.
O tym, że Burza, grad i deszcz spowodowały 22 maja duże szkody w Badenii-Wirtembergii, pisze "Der Spiegel". Jak wskazuje gazeta, niemieccy synoptycy zalecają teraz ostrożność w innych częściach kraju. To jednak ostrzeżenie, które do serca powinni sobie wziąć także Polacy, bo również do nas dojść mają skutki cyklonu, który krąży nad Europą.
Burze i opady deszczu, którym może towarzyszyć też grad, do Polski nadejdą z rejonu Bremy, Hanoweru i Hamburga. Niekoniecznie przyjemna i bezpieczna aura wkraczać będzie od południowego zachodu. Pas burz i opadów będzie przemieszczał się w kierunku centrum, na co wskazują mapy IMGW. Burzom towarzyszyć będzie ochłodzenie i wiatr do 60 km/h.
Cyklon Dawid przejdzie nad Polską
Za tę dość radykalną zmianę pogody odpowiada cyklon Dawid. To on doprowadzi do tego, że na słońce 23 maja liczyć będą mogli w zasadzie tylko mieszkańcy wschodniej Polski. Jak prognozują synoptycy IMGW, zachmurzenie w większości kraju będzie umiarkowane i duże.
Jak wskazują, burze, które prognozowane są na południowym zachodzie, wystąpią jednak tylko miejscami, ale jeśli już się pojawią, trzeba liczyć się z intensywnymi opadami.
Temperatura od 19 kresek na termometrach na zachodzie do 24-25 na wschodzie i w centrum. Najzimniej nad morzem, około 16 stopni Celsjusza.
Jak długo cyklon Dawid będzie krążył po Polsce?
Choć pogodowo na razie najbardziej oberwie się mieszkańcom zachodniej Polski, cyklon będzie przewijał się również dalej, w głąb kraju. Najpóźniej w czwartek dojdzie do zachodniej części kraju. Również tam się nieco ochłodzi, ale spadki temperatury nie będą radykalne - do kilkunastu stopni Celsjusza.
Wszystkie niekoniecznie pożądane zjawiska atmosferyczne powinny minąć najpóźniej w czwartek. Już w drugiej połowie dnia prognozowana jest poprawa pogody, a w kolejnych będzie nie tylko słoneczniej, ale też cieplej. Podobnie ma wyglądać pogoda w weekend, która dostarczy powiewu lata.