Politycy PiS chcą dymisji szefa GDDKiA za wstrzymanie funduszy unijnych na budowę dróg
Politycy PiS chcą dymisji szefa GDDKiA za wstrzymanie funduszy unijnych na budowę dróg Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

"Kto tu wziął w łapę?" – pytał w Sejmie rzecznik PiS Adam Hofman komentując doniesienia, że Komisja Europejska wstrzymała wypłaty 3,5 mld złotych z funduszy UE na budowę polskich dróg. Partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się dymisji szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, kontroli NIK oraz informacji premiera Tuska w tej sprawie.

REKLAMA
Politycy PiS na konferencji w Sejmie pokazali spot Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jest częścią kampanii przeciwko zmowom cenowym. "Dlaczego Nowak nie posłuchał rady Staszka?" – pytali, odwołując się do głównego bohatera tego spotu, który przestrzega przed zmowami. To właśnie zmowy cenowe, jak podejrzewa prokuratura, były przyczyną wstrzymania wypłaty pieniędzy z Unii Europejskiej przeznaczonych na budowę dróg.
– W połowie roku fundusz drogowy ma stracić płynność finansową. To wszystko za ministra Nowaka – skomentował rzecznik Adam Hofman.
Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PIS, podkreślił odpowiedzialność szefostwa GDDKiA za aferę z unijnymi funduszami. – Domagamy się dymisji szefa Generalnej Dyrekcji. Składamy też wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o skontrolowanie działań GDDKiA dotyczących przetargów na wyłonienie wykonawców budowy dróg krajowych. Komisja Europejska stawia zarzut defraudacji. To są bardzo poważne sprawy – stwierdził.
Błaszczak zapowiedział także, że złoży wniosek o rozszerzenie porządku najbliższych obrad Sejmu o informacje premiera na temat sytuacji z funduszami na budowę dróg.
– Kto tu wziął w łapę? Na to trzeba znaleźć odpowiedź – przekonywał zaś Hofman.
Konferencję prasową w tej sprawie zorganizowała też Solidarna Polska. Zbigniew Ziobro zapowiedział, że partia wystąpi z wniosek o wotum nieufności wobec ministra Sławomira Nowaka.