Śmiertelny wypadek w Zgierzu. Motocyklista zderzył się z radiowozem
Śmiertelny wypadek w Zgierzu. Motocyklista zginął na miejscu po zderzeniu z radiowozem. Prokuratura bada przyczyny wypadku.
Reklama.
Śmiertelny wypadek w Zgierzu. Motocyklista zginął na miejscu po zderzeniu z radiowozem. Prokuratura bada przyczyny wypadku.
To tragedii doszło w środę (31.05) w godzinach popołudniowych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, poruszający się ulicą Łódzką w Zgierzu motocyklista chciał ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu na sygnale nieoznakowanemu radiowozowi.
Na swoje nieszczęście 51-latek stracił równowagę podczas hamowania i wpadł prosto pod koła pędzącej policyjnej Kii Ceed. Mimo niezwłocznego udzielenia pomocy przez funkcjonariuszy mężczyzny nie udało się uratować.
Jak podała rzecznik prasowy KWP w Łodzi, trwają czynności wyjaśniające okoliczności wypadku.
– Wyjaśnieniem tego, co dokładnie wydarzyło się na ulicy Łódzkiej w Zgierzu zajmują się policjanci pod nadzorem prokuratora – stwierdziła w rozmowie z "Faktem" rzeczniczka KMP w Zgierzu, Edyta Machnik.
Policjanci prowadzący nieoznakowany radiowóz zostali przewiezieni do szpitala na badania kontrolne, jednak nie odnieśli poważnych obrażeń. Zostali również sprawdzeni alkomatem pod kątem obecności alkoholu we krwi. Wynik był negatywny – dodała Machnik.
Funkcjonariusze apelują do motocyklistów. "Aura sprzyja korzystaniu z jednośladów, których w ostatnim czasie jest coraz więcej na naszych drogach. Apelujemy zatem do wszystkich uczestników ruchu o rozwagę i ostrożność na drodze" – brzmi jego treść.